ŚCIANA PŁACZU

Sobota, 13 czerwca 2009 · Komentarze(8)
We Wrocławiu szaleje huraganowy wiatr. :)

Przed południem do „,ściany płaczu” na Hubską, czyli wybrać kasę z bankomatu, bo trzeba uiścić należność za prawo do korzystania z przybytku pani Władysławy. ;)
Przy okazji zawędrowałem do Kauflandu, by kupić Horalka i bułki.
Potem na Orlen nadymać kółka w Diamondzie (tak, tak, dziś jeździłem na Diamentowym :) ).
Na koniec tej jakże ekstremalnej eskapady odwiedziłem Park Wschodni i wróciłem na Księską pisać pracę magisterską.
Może jutro uda się pojeździć więcej, bo będzie ku temu okazja. A jest nią Święto Wrocławskiego Rowerzysty.

Wieczorem z radością pojechałem na Kozanów do Aniołka. :)

Co mnie cieszy?
Ano to, że do wyprawy zostało już tylko 30 dni! :)

Rowery są wszędzie! ;)
Ścieżka rowerowa © Mlynarz

Komentarze (8)

Doszło, nawet odpisałem :P Będę.

Platon 22:24 sobota, 13 czerwca 2009

Platon wysłałem Ci wiadomość na gg. ;)

Mlynarz 19:49 sobota, 13 czerwca 2009

Przy słabszym wietrze miałem już kiedyś na trasie 34, z takim myślę 36-37 byłoby możliwe. Pociągów nie lubię więc prędzej męczyłbym się pod wiatr :P

Platon 19:31 sobota, 13 czerwca 2009

Asiczulku dziękuję za życzenie miłego pisania. :)
Tak, to fakt, jak wicher wiał dziś w plecy było cool! Szkoda tylko, że zaraz jadę do Ciebie na Kozanów i będę miał wicher w pysk. :D
Tzn. szkoda, że wieje, a nie że jadę. ;P
:*

Kinga też sobie myślimy, że dobrze że ta syfiasta pogoda jest teraz, bo wszystko wskazuje na to, że my będziemy mieli rewelacyjną. :D

Platon zawsze można było wrócić pociągiem. Średnią do Opola pewnie miałbyś pod 40 km/h. :D

Pixon emocje rosną! Widzę, że wszystkim się udzielają. To tylko cieszy. :)

Pozdrawiam!

Mlynarz 19:24 sobota, 13 czerwca 2009

Już, albo aż! My już się doczekać nie możemy.

Pixon 17:23 sobota, 13 czerwca 2009

a ja mam tylko nadzieję, że w ciągu tych trzydziestu dni wypada się za cały następny miesiąc :) :)

karotti 14:23 sobota, 13 czerwca 2009

Ja dzisiaj chciałem jechać do Opola i z powrotem. Do Opola miałbym w plecy, ale później wiatr wcale nie ma zmieniać kierunku :)

Platon 14:22 sobota, 13 czerwca 2009

Huraganowy to fakt - ale jak zawiał w plecy to żyć nie umierać :D

P.S. Miłego pisania :)


P.S.2 :*

Anonimowa Kiełborka :D 14:06 sobota, 13 czerwca 2009
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa acysu

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]