Dopiero po godzinie 17. wyszedłem pojeździć. Dziś już na szczęście nie padało, ale było wciąż bardzo pochmurno, wiatr trochę ustał :)
Ja coś ciągle czuję się słabo, pewnie przez tą dobijającą pogodę hehe
Dziś tylko zrobiłem traskę:
Jasień Lisia Góra Zieleniec Golin Jabłoniec Jasień Świbna Bieszków Jasień
Kilka małych podjazdów i jeden zjazd z Jabłońca, z którego nawet nie chciało mi się pocisnąć, bo nie miałem powera w nogach (jak to Adaś Małysz mówi :D )
Jutro już Wrocław :)
Komentarze (8)
Dla nas akurat to już żadna woda. :)) Pozdrawiam - Czesiek
Pixon -> jakieś fotki tam zrobiłem, ale wierz mi że wyszły bardzo brzydko - dlatego ich nie wrzucałem. Jeszcze zobaczysz dużo fotek z moich rodzinnych terenów, choćby na początku kwietnia, bo jadę wtedy na tydzień do domu :)
Czesiek dzięki za zdjęcie z Gromnika :) Mam nadzieję, że jutro śniegu nie będzie, bo będę chciał pokręcić troszkę po wrocławskich terenach :D Fajnie, że Wiola jest zadowolona z nowej fury pościgowej - teraz kolej na Ciebie ;] Będziecie mieli czas wolny to zapewne razem odbędziecie wiele świetnych wycieczek, no i oczywiście mam nadzieję, że się wrażeniami z nami podzielicie :P
Kim jest Bartek z Kożuchowa? Mieścinka 35 km od mojego Jasienia hehe Ale na studiach napewno z nim nie jestem, bo ja nie robię licencjata. Jadę bez przerw hehe odrazu na magistra :D jeszcze 3 semestry, pod warunkiem, że uporam się z tym co zawaliłem :)
Owszem wiatr ustał, ale we Wro zimno się zrobiło. Jutro podobno jakiś śnieg ma padać. :( Moje Słoneczko tak się cieszy z nowego rowerka, że taraz to by tylko jeździła, jeździła i jeździła. Niestety - praca, praca, praca. :( Wnet wesele chrześniaka, a ciut później komunia chrześnicy.... ;) Będę miał LUZ - żeby tylko pogoda dopisała. :) Pozdrawiam - Czesiek Ps. Wczoraj rozmawiałem z Bartkiem z Kożuchowa, który zaczął już pisać pracę magisterską na studiach licencjackich Uniwerystetu Wrocławskiego.
A gdzie foty Ci się zapodziały? co to za porządki tu nastały ;) U nas dzisiaj też w miarę ładna pogoda a wraz z nią dłuższa wycieczka. Pozdrawiam Pixon
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)