Na rower wybrałem się dopiero
Z Gaju pojechaliśmy na Most Milenijny, przez ulice Armii Krajowej, Hallera, Klecińską i Estakadę, a więc klasycznie :)
Powrót też klasyczny, bo przez centrum.
Było trochę zimno i mokro, ale nie ma co narzekać :)
Wróciłem z Tomkiem na Gaj i pojechałem jeszcze do Rzymiana, a na koniec praca i w łóżku dopiero o 6 rano ;]