Rano wylegujemy się na słońcu w Kazimierzu. Po obfitym śniadaniu trochę nie chcę się jechać ale zaraz ruszamy w stronę Kietrza, Raciborza i Cieszyna. :) Z opóźnieniem (około południa) ale jednak ruszamy :) (Godz. 14:00) Jemy lodziki na Rynku w Głubczycach :) (Godz. 15:00) Zwiedzamy ruiny kościoła - Nowa Cerekwia :) Jesteśmy w Raciborzu na kawie u Rodziny Piotrka. Niestety nie mamy dzisiaj szczęścia do pogody :( Już druga burza dzisiaj nas dopadła i ulewa :( "Znowu deszcz, otwieram swe okno, za oknem deszcz i wszystko zamokło... Jak wyjść spod altanki mam? :) ..." Jest ciężko. Dziś nad nami przeszły dwie burze. Wciąż pada. Jedziemy do schroniska w Cieszynie. Nie zawsze jest kolorowo ale trzeba iść do przodu :) Jesteśmy w Jastrzębiu Zdroju (godz. 22:20), do miejsca noclegu pozostało nam 28,1 km... Jedziemy dalej!!! Trzeci kapeć na trasie w Zebrzydowicach (godz. 23:05), tym razem łata Asiczka :) W strugach deszczu dojechaliśmy do Cieszyna (00:30). Nocujemy w schronisku. Oby jutro pogoda była lepsza, bo dzisiaj nas nie rozpieściła. Mimo to wykręciliśmy 133 km. :)
Schronisko wpuściło bo było wcześniej uprzedzone o wizycie takich Gości ;D A i tak było bardzo przyjemnie, miło, "ekskluzywnie" za jedyne 7 zł ;) Pozdrawiam ;0
O widzę ze Darekdołaczyl ,brawo!W schronisku się pewnie zdziwili o tej porze goscie.Wiatru w plecy na dalszą podróż.Deszcz od jutra przestanie padać.Pozdrowienia.
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)