Z DŻULSEM Dzisiaj pojeździłem wreszcie z Adriankiem (dla kolegów, a właściwie dla jednego:
DŻULS hehe ) :)
Dla niego był to pierwszy wyjazd w tym roku, ale w ogóle nie było tego po nim widać.
Jednak treningi siłowe i... Marta dużo mu dają :D Chłopak nie stracił formy przez zimę i dzisiaj się nam superancko śmigało.
Najpierw pojechaliśmy lasem do Świbinek i był to wielce rekreacyjny przejazd, któremu towarzyszyły rozmowy o niewiarygodnych głupotach :D
Piękne słoneczko momentami przebijało się przez liczne chmury, to jednak wystarczyło żeby pogodę uznać za przyjemną – jedynym minusem był mocno dziś wiejący wiatr, ale już chyba wszyscy do tego przywykliśmy :)
Ze Świbinek jechaliśmy do Brodów, co prawda drogą asfaltową, ale ciągle otoczeni lasem.
Dojechawszy już do naszego celu, Pałacu w Brodach, postanowiliśmy spędzić tam koło dziesięciu minutek, tak by troszkę się zrelaksować. W tym czasie porobiliśmy kilka fotek.
No i powrót przez Lubsko... troszkę hardcorowy :) A to wszystko przez Dżulsa, który po długiej przerwie chciał się wyżyć i wyszło mu to doskonale ;]
Ja sam sporadycznie jeżdżę szybkim tempem, bo jestem leniwy :D
Ale dzisiaj byłem zmotywowany i dojechaliśmy do domu w rekordowym czasie. Rzadko kiedy prędkość schodziła poniżej 34 km/h
Byłem w lekkim szoku, gdy widziałem swojego kumpla tak jadącego, po tak długiej przerwie.
No, ale z niego jest wielki rzeźnik i tyle :)
TRASA:Jasień -> Świbinki -> Nowa Rola -> Gręzawa -> Proszów -> Nabłoto -> Brody -> Chełm Żarski -> Lubsko -> Budziechów -> Jasień
Poniżej kilka fotek z naszego wypadu oraz mały
BONUS :D
Dżuls i ja pod Pałacem w BrodachSchody prowadzące kiedyś na salony...Tyle zostało z salonów... !!!----BONUS----!!!BAFFI – moja wielka miłość :DSłodki piesek :)
Mlynarz
Głuchołazy
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)
Dystans całkowity | 47913.96 km |
Dystans w terenie
| 5977.97 km (12.48%) |
Czas w ruchu
|
127d 22h 53m |
Suma w górę |
126375 m |
Prędkość średnia: | 15.72 km/h |
Baton statystyk
|
|
Profil | Profil bikera |
Więcej statystyk | Statystyki rowerowe |
Wykres roczny