Do Bogumiłowa z Czarkiem
Poniedziałek, 17 września 2007
· Komentarze(5)
Kategoria Jasień i okolice, woj. Lubuskie
Do Bogumiłowa z Czarkiem
W południe odwiedził mnie Czarek, a wieczorkiem postanowiłem pojechać z nim do Bogumiłowa, by odprowadzić go do chatki :D
Dzięki temu udało się dziś machnąć troszkę kilometrów.
Pojechaliśmy traską, którą jeszcze nigdy do Bogumiłowa wcześniej nie jeździłem – co tu dużo mówić, podobała mi się! :)
Szkoda tylko, że w jedną stronę jechaliśmy pod wiatr, a jak już sam wracałem to wiatru nie było :( Miałem nadzieję, na powrót z wiatrem w plecy, no ale cóż... bywa i tak! :P
Niestety nie mogłem zostać na kolacyjkę, bo musiałem zasuwać do domu z powrotem, by zdążyć zanim się ściemni.
Jazdy w ciemnościach jednak nie uniknąłem, a to nie było dobre, gdyż dzień wcześniej dałem swoją tylną lampkę Matysowi i teraz sam zasuwałem bez :/
Na szczęście drogą, którą wracałem (tą samą jechałem w obu kierunkach :) ) jeździ mało aut.
Z przodu byłem oświetlony, jedynie kiedy nadjeżdżało coś z tyłu to z zatrzymywałem się i czekałem na poboczu, ale musiałem zrobić tak tylko trzy razy :D
I tak to sobie do domku dojechałem, gdzie było dziś wesołoooo hehehe
Cezary Cezary ;P
Wracam do domu, najpierw taką drogą...
...potem lasem :)
TRASA:
Jasień -> Jabłoniec -> Golin -> Jaryszów -> Pietrzyków -> Brzostowa -> Lipinki Łużyckie -> Suchleb -> Rościce -> Bogumiłów -> Rościce -> Suchleb -> Lipinki Łużyckie -> Brzostowa -> Pietrzyków -> Jaryszów -> Golin -> Jabłoniec -> Jasień
W południe odwiedził mnie Czarek, a wieczorkiem postanowiłem pojechać z nim do Bogumiłowa, by odprowadzić go do chatki :D
Dzięki temu udało się dziś machnąć troszkę kilometrów.
Pojechaliśmy traską, którą jeszcze nigdy do Bogumiłowa wcześniej nie jeździłem – co tu dużo mówić, podobała mi się! :)
Szkoda tylko, że w jedną stronę jechaliśmy pod wiatr, a jak już sam wracałem to wiatru nie było :( Miałem nadzieję, na powrót z wiatrem w plecy, no ale cóż... bywa i tak! :P
Niestety nie mogłem zostać na kolacyjkę, bo musiałem zasuwać do domu z powrotem, by zdążyć zanim się ściemni.
Jazdy w ciemnościach jednak nie uniknąłem, a to nie było dobre, gdyż dzień wcześniej dałem swoją tylną lampkę Matysowi i teraz sam zasuwałem bez :/
Na szczęście drogą, którą wracałem (tą samą jechałem w obu kierunkach :) ) jeździ mało aut.
Z przodu byłem oświetlony, jedynie kiedy nadjeżdżało coś z tyłu to z zatrzymywałem się i czekałem na poboczu, ale musiałem zrobić tak tylko trzy razy :D
I tak to sobie do domku dojechałem, gdzie było dziś wesołoooo hehehe
Cezary Cezary ;P
Wracam do domu, najpierw taką drogą...
...potem lasem :)
TRASA:
Jasień -> Jabłoniec -> Golin -> Jaryszów -> Pietrzyków -> Brzostowa -> Lipinki Łużyckie -> Suchleb -> Rościce -> Bogumiłów -> Rościce -> Suchleb -> Lipinki Łużyckie -> Brzostowa -> Pietrzyków -> Jaryszów -> Golin -> Jabłoniec -> Jasień