To był mój pierwszy jesienny dzień w tym roku spędzony na rowerze. Marzy mi się, by przez całą jesień była taka cudna pogoda, jaką miałem dziś! :D Fajnie byłoby powtórzyć pogodę z jesieni zeszłego roku, ale przynajmniej na razie, prognozy nie są zbyt dobre. Zobaczymy, jak będzie. :)
A ja dziś, po bardzo udanym, boiskowym weekendzie, miałem wielką chęć na jazdę! :D Miałem też i wolny czas, więc pojeździłem korzystając z tej pogody!
Najpierw do Lubanic przez Bieszków i Łukawy, a później do Lubomyśla i Złotnika, zahaczając wcześniej o Surową. W Lubomyślu i Złotniku jedzie się rewelacyjnie, bo jest tam cudowny asfalcik, a ja do tego jechałem dziś z górki :D Szkoda, że później jadąc do Bieniowa musiałem się męczyć na przeobrzydliwym bruku hehe
W Bieniowie postanowiłem pojechać lasem do Gorzupii Dolnej, gdzie na drewnianym mostku spędziłem troszkę czasu obserwując nurt Bobru. Również trochę czasu poświęciłem na chodzenie po lesie – jak ja to lubię! :)
Po tym wszystkim wróciłem do Bieniowa i pojechałem malowniczą dróżką do Biedrzychowic Dolnych – akurat na tym odcinku towarzyszyło mi zachodzące, gdzieś w oddali, za drzewami słońce.
Znowu miałem krótki odcinek leśny, tym razem z Biedrzychowic do Bieszkowa, z którego już prędko śmignąłem asfaltem do domu.
1. Wystarczy pogoda – byle nie deszcz I nagle wiesz, dokąd jechać chcesz. :D I choć alfabet przyjemności znasz Litera ta... taka niezwykła jest.
REF. R jak rower... wiele imion ma... R jak rower... może być składak... R jak rower... jeździ ścieżką swą... :D Gdy go mijasz, czemu wtedy wsiadasz na... trenażer?
2. I kiedy pomny wielu kapci Poczujesz, że dalej jechać chcesz Nie pytaj co zrobić masz... Wystarczy wziąć... łatkę oraz klej...
REF. R jak rower... jeździ wokół nas... R jak rower... jeździ też przez las... R jak rower... Ten, o którym śnisz... :D Czy pojeździsz, gdy zapuka do serca drzwi?!
p.s.
Dzasf fajf i britnej spirs oraz dioda elektrownia się chowają! Tylko ENRIQUE!!!
dobre Monia :D:D:D:D:D:D Cześku, Doda słabo płaci ;PPP Do tej pory pisałysmy dla dżasf fajf i britnej spirs. Ale jak nie wyrabiali się z płatnościami to przestałyśmy pisać no i wiadomo co się z nimi stało ;)))) "Gdzie nie ma rowerów, tam nie ma nas, a bez nich bikestats taki pusty" ;))
Podoba mi się zdjęcie tej róży... Jest taka czerrrwona, a te listki dodają jej uroku. Cześku, gdyby panująca aura była moim jednym powodem do marudzenia spędzałabym na rowerze 9999x więcej czasu... Życie to nie je bajka.
Flash dziś u mnie zrobiła się taka szara pogoda, że nawet wiewiórek nie widać... :/
Czesiek zapewne wino jest przepyszne. Ja lubię takie przetwory :) A co do Agnieszki... trzeba na nią jakoś wpłynąć, bo doskonale widać, że jesienna aura jej wybitnie nie służy... :D Także może Siwiutki rzeczywiście spróbuje ją przekonać, że jesień nie jest taka zła :)
A tak, przy okazji. Robi się złota polska jesień na bikestats powoli. Odkąd zacząłem jeździć jakoś inaczej patrzę na jesienną słotę. Zniknęło też jesienno-zimowe marudzenie. :)
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)