No! To właśnie była wycieczka z legendarnym Cześkiem! :D
Co prawda byłem styrany po całym tygodniu nocnej pracy i wojażach po Śląsku… Nie mam również chwilowo we Wrocławiu swego rowerka oraz ciuchów do jazdy, bo jak w poniedziałek opuszczałem swe jasielskie strony to… zapomniałem zapakować to wszystko do auta. :D (tak to jest dzień po weselu i poprawinach, że człowiek inaczej myśli :D)
No dobra, ale to nie ważne. Czesiek na wszystko znajdzie lekarstwo i pożyczył mi rower ze swej kolekcji! Znalazłem jakieś wiejskie ciuszki i… można było jechać! A pogoda dziś była świetna we Wrocławiu! 6 stopni na plusiku, bezwietrznie i świecące słońceeeee!
Troszkę jeździliśmy po mieście (najpierw Dubois, potem Dworcowa), ale cel wypadu był inny. :) Pojechaliśmy sobie na Wyspę Opatowicką, gdzie wypiliśmy pysznego Piaścika! Mówię Wam… BRAKOWAŁO MI TEGO SMAKU! :D
Plany mieliśmy większe, bo mieliśmy śmignąć do Siechnic, ale że strasznie ciężko mi się jechało to zrezygnowaliśmy z pierwotnego pomysłu. Długa przerwa w jeździe robi swoje, do tego zmęczenie po całotygodniowej tyrce i… to jednak nie mój bike. :D
Jedno jest pewne! Wypad choć krótki to świetny! Wreszcie się poruszałem… do tego ta świetna pogoda! No i oczywiście… towarzystwo Cześka! :)
Legenda BIKEstats żyje i ma się dobrze! Pozdrawiamy! :)
Fotka z cyklu… „Wrocławskie lachony” – tym razem „Powodzianka” :D
Potem wyjazd na Opatowie, by zalać robaka… :)
Na jednym z końców Wyspy Opatowickiej
Uniwersytet Wrocławski - Wydział Matematyki i Informatyki. Specjalnie dla Jahooooooo! :P
Komentarze (19)
Umówimy się! Na razie nie ma mnie we Wro. Ale z Adamem mamy postanowienie, że po zdanej sesji raz w tygodniu balety! :D Także się wybawimy jeszcze, że hej! :) No i musimy koniecznie znów do Bolkowa na zamek pojechać, bo tam było grubo!
Ha ha Widzę że Znany Matematyk już Cię strofował więc ja nie muszę Dziękuję za zdjęciocha Aż się łezka w oku kręci Dawniej ta klatka wyglądała zupelnie inaczej a z jakiś rok temu mój stary kluczyk jeszcze do niej pasował:D Pozdrowienia:) Asica Pozdrowienia też dla Cześka:)
No widzę, że się poprawiasz w prowadzeniu swojego bloga rowerowego:) super :) A no to widzę, że mocno zabalowałeś na weselu:) Tak ma być!! Pozdrawiam bardzo bardzo
Karla moja Baffi to beagle. Piesek łowiecki, więc powinna mieć super kondycję. :D Jednakże opiekuje się nią moja siostra, która czasem po prostu nie chce wychodzić z pieskiem na spacer (ach, ta dzisiejsza młodzież hehe), także nad kondycją Baffi muszę popracować ja, jak przyjeżdżam do domu. :)
W tej wycieczce zamieściłem kiedyś zdjęcia Baffi, jeśli chciałabyś ją zobaczyć. :)
Co do jazdy na stacjonarnym to przyda Ci się w sezonie. :) Teraz się zaprawisz w pokoju, a później... długie dni, super pogoda i wspaniałe wycieczki! Pozdrawiam Ciebie i pieska. :]
Agenciara won od kompa! Miałaś robić sobie kurację odwykową! ;P Jak się zjawię w Bydgoszczy to koniecznie muszę zobaczyć tę waszą łuczniczkę. :)
Znany matematyku pewnie, że lepiej. Jak są błędy to trzeba je szybko naprawiać. :D Dzięki za uwagę. :) A co do Cześka to on się na nic nie obraził. Bardzo lubi BIKEstats. Wydaje się, że po prostu chciał odpocząć od codziennych wpisów i komentowania. Ale tego nie mogę być pewien. Trzeba by zapytać się o to samego Cześka, bo ja za niego nie mogę się wypowiadać. :)
to kundelek wymieszany z collie;)moja Wera po każdym spacerze pędzi do wodopoju:) jakiej rasy jest Twoja Baffi?:) fajna wycieczka;)ja zasuwam na stacjonarnym ale to nie to samo co normalnie... Pozdrowionka
Kosma pewnie, że fajnie! :) Jak dobrze pójdzie to niedługo pojeździmy razem. :)
Vanhelsing sucho było na asfalcie, ale wszędzie gdzie indziej błota po pachy! :D Grunt słońce! Wspaniała sprawa... taka pogoda w styczniu! :)
De5troy3r szkoda, że Cześka nie ma z nami na BIKEstats, ale jestem pewien, że tutaj do nas zagląda. :) Może kiedyś wróci, wszak nic nie trwa wiecznie! :D
Kuriersly może... :D
QRT30 hehe Poczułem się gorszy od kaczek... ;P
Azbest pozostaje nam tylko przeglądać jego archiwalne wpisy, a jest tego od groma! hehe
Czesiek wszystkim dziękuje za pozdrowienia! Ja też. :P
... Cześku wracaj do hal, tfu do nas ;))) No piękna wycieczka ;))) Też taką chcę!!!!! Fajnie pojeździć w takim towarzystwie ;) Pozdrawiam Moich Ulubionych Panów oraz Moją Ulubioną Rodzinkę ;)))) Moni(cz)ka P.S. A tego lachona to nie widziałam - Cześku dlaczemu mnie do Niej nie zaprowadziłeś? ;>
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)