Cel na dziś: 20 minut spokojnego biegu. Zrealizowane.
Znów wczesnym rankiem. Pętla jak w sobotni wieczór. Znów zrobiło się ciepło. Przed godziną siódmą termometr wskazywał 9 °C - fajnie. Lekko mżyło ale to nie przeszkadzało. Bardziej przeszkadzało mi zmęczenie... Okazało się, że po pięciu godzinach snu, wczorajszej wczesnej kolacji, braku śniadania i kawy przed bieganiem... było ciężko. Czułem dziś, że machanie nogami strasznie topornie mi idzie/biegnie. ;)
Ale chyba będzie lepiej. Podobno zawsze i ze wszystkim ma być lepiej. :D Warunek: chcieć, próbować, nie poddawać się. Czyli po mojemu: cel, przewidywanie, konsekwencja. :)
DANE: Dystans: 3,3 km Czas: 22:30 Średni puls: 171 Max puls: 185 Kalorie: 318
Komentarze (8)
Michał spróbuję z bananem. :)
Granicho wiem, wiem. Puls mnie "trochę" wkurza. Spoczynkowy mam w miarę niezły. Na rowerze też jest całkiem, całkiem i to pomimo długiej przerwy w jeżdżeniu. Widać organizm buntuje się przed bieganiem. Nie ukrywam, że od kiedy przestałem ganiać z gwizdkiem po boisku to praktycznie w ogóle nie biegałem (poza kilkoma epizodami). Będę dalej nad tym pracował. :)
Robin chętnie bym spróbował z musli i mlekiem ale... mleka nie znoszę. Jakoś tak mam, że reaguję na zapach mleka odruchem wymiotnym. Także odpada. :) Ale baton musli byłby OK. :) Sen to podstawa, masz rację. Mówią, że sen to najlepszy dopalacz i nie raz sam się o tym przekonałem. Trzymam kciuki za Twój start.
Polecam mleko+musli godzinkę przed treningiem i najważniejsze sen. Kawa raczej po bo będziesz miał jeszcze wyższe tętno. :-) Trzymam kciuki za przygotowania, ja spróbuję 18.03. ale tylko połówkę! Pozdrawiam
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)