Ależ dziś przymroziło! Idzie wiosna, a tu takie ekscesy. :D
No nic, w nocy jeździłem autem w śnieżycy, rano sobie padał deszcz, potem sypnęło białymi płatkami, temperatura spadła poniżej zera... a ja poszedłem na rower, by choć chwilkę pokręcić.
Jako, że już była godzina osiemnasta i zimno to nie jeździłem dużo. Wjechałem do lasu, a tam chwilkę pobyłem nad bagienkiem, a potem wdrapałem się na „swoją” górkę. :)
Posiedziałem troszkę, posłuchałem szumu drzew, a gdy się ściemniło... przypomniało mi się, że podczas pełni po lesie biegają wilkołaki! :D Więc pogoniłem do domu. hehe
Aga podaję współrzędne... 375 px na 503 px :D Takie żółte kółko na zdjęciu. Tak zwany... jedyny satelita ziemi, a więc miejsce gdzie kiedyś poleciała idolka Twojego Basco, czyli Łajka! ;P
Kosma Aga wszystko widzi, tyle że ona się z nami droczy, bo pewnie Przeziębiak ją wkurza. hehe
Flash według Twojej teorii wychodzi na to, że w tym roku sypię rekordami, jak z rękawa! :D
Ale ja tam pracuję na "lekko" dziwnych zasadach :D W szczegóły nie będę wnikać ;P Robię tylko na weekendy i się zamieniam ze stałym pracownikiem, więc o żadnej podwyżce mogę nie myśleć:P
Azbest zależy, w którym Tesco. :) Na Dolnym Śląsku można kupić, ale na Górnym to już ciężej. :) Generalnie to w marketach można kupić wszystkie lokalne browary - trzeba tylko wiedzieć, w których szukać. :) Co do "nie tylko ja tak mam" - :D no, nie tylko Ty! Dużo osób tak ma, bo to fajne! :D
Daniello generalnie, jak mam ochotę pojeździć to pogoda jest małym problemem. :)
Van małopolskie markety też znam. :D Jeśli pracujesz w Chrzanowie na świeżej żywności to muszę powiedzieć, że macie świetną, bardzo sympatyczną kierowniczkę! :D A, skorzystaj z podpowiedzi Siwiutkiego! Walcz o swoje. :)
Siwiutki ano faktycznie! Zgubiłem lampkę! ;) Chyba jutro nie pojeżdżę... hehe ;P Jeśli idzie o konsekwencję to muszę powiedzieć, że to podstawa! :D A tak poważnie... na większe dystanse przyjdzie czas! Bo będą na pewno. :)
Młynarz widzę, że codziennie konsekwentnie trzaskasz piękne dystanse :) Aha, nie wiem czy zauważyłeś ale na pierwszym zdjęciu lampka Ci odpada. Wróć jutro bo zamarznie bidula, albo ją dziczki raciczkami pogruchotają.
No patrzcie, a ja studiuje i chciałbym pracować, ale jednocześnie nie chciałbym i to drugie ostatnio wygrywa :) Tak więc powiedziałem sobie, że nigdy nie pójdę do pracy i będę jak zawsze tylko słodko bimbał.
Van: w Tesco podwyżki dają - 300zika, przynajmniej w tym gorzowskim, tak wiec ciśnij ich tam staaaary do oporu :D
Metamorfoza bikera w wilkołaka :D Genialne to zdjęcie !!!!
A ja w domu siedzę, bo mi coś z prawym kolanem się stało :/ Stara kontuzja się odnowiła :/ Nawet podnosić się nie mogę a trzeszczy jak sam s... Wygrzeje i może przejdzie ;P
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)