Wyszedłem na rower późno, bo przed dwudziestą. Akurat zrobiła się podła pogoda, na niebie czarne chmury zastąpiły białe, a z wysokości posypały się miliony kropel...
Byłem zły, nie na pogodę, miałem swój powód. Więc taka aura akurat mnie cieszyła, bo mogłem sobie pojechać pod wiejący zimny wiatr zmagając się z lodowatym deszczem, który co chwilę kuł moje nogi. Krótki spodenki były odpowiednie na tę pogodę...
Dziś jeszcze czeka mnie nocka, ale... Doszedłem do ciekawego wniosku... Czas na zmiany.
no tak.... czego to się dla Moniki nie zrobi ;))) Pielęgnuj je dalej na deszczyku, a będa bujniejsze i będzie miała co poczochrac ;)))) hehe najwygodniej to w obcisłych a facet w takich wygląda bardzo.......... yyyyyyyyyy....... DOBRANOC :D
Aga ja kocham krótkie spodenki, dla mnie jazda w długich nie jest zbyt przyjemna. A moje owłosienie nóg nie jest od tego, by grzało, tylko jest od tego, by sobie Kosma mogła poszarpać. :D
Sportster mam nadzieję, że prawidzwe parcie dopiero nadejdzie, bo póki co to w tym roku więcej pajacuję niż jeżdżę. :D
hehehe krótkie spodenki?? spodni nie chciałeś brudzic? ;))) jak wytrzymujesz w tych krótkich gaciorach?? włosy tak grzeja czy co? :D buuu ja bym sie nie odwazyla wyjsc przed 20'stą i na dodatek w taką pogodę :)
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)