Wszystko można

Piątek, 4 kwietnia 2008 · Komentarze(25)
Wyjazd dedykowany mojemu Przyjacielowi, o którym to rozmyślałem na każdym kilometrze trasy. :)

A wyszedłem pojeździć jeszcze później niż wczoraj, bo dopiero o 22:00, a wszystko przez Agenciarę, która mnie zagadała na GG. ;P

Dziś pogoda super. Było sucho i bez wiatru.
Pojechałem do Żar, by odebrać autko, które zostawiłem dzisiaj na parkingu.
Jazda bardzo dobrze mi zrobiła.
Orzeźwiłem się w chłodnym powietrzu, a co najważniejsze odstresowałem. :)

Później jeszcze mały lans autkiem po Żarach, jak za starych dobrych lat...
Chyba mi się zatęskniło za ogólniakiem. :D

- - - - - - - - - - - - - - - - - - -
WWO - "Mogę wszystko"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - -

TRASA:
Jasień -> Świbna -> Drożków -> Grabik -> Żary

Komentarze (25)

Podpisuję się rękoma, nogami i nosem, trzeba się cieszyc z lat młodości :) Bo one później już nigdy nie wrócą :P

Aga 18:02 piątek, 11 kwietnia 2008

Kosma Ty i te Twoje genialne pomysły! :D
Powinni Cię przyjąć do stowarzyszenia MENSA. ;P

Mavic żebyś wiedział, że się wstydzę. :)
Ale kiedyś nadejdzie taki dzień, że stówka pęknie. hehe

Van ja miałem odwrotnie, strasznie mi się spieszyło do osiemnastki. Teraz chciałbym się cofnąć z dychę wstecz. hehe
Nie żeby było mi źle, ale fajnie byłoby jeszcze raz powtórzyć te 10 lat. :D
Ciesz się młodością, ciesz! :) To są lata, które trzeba wykorzystać!
Ja jeszcze korzystam, ale moje dni są policzone. haha ;P

Pozdrawiam!

Mlynarz 13:24 piątek, 11 kwietnia 2008

Do lodówki to można piwa włożyć, nic więcej nie potrzeba :P

Dlatego właśnie nie spieszy mi się do 18, choć się zbliża szybciutko :( :D

vanhelsing 22:22 wtorek, 8 kwietnia 2008

Jeszcze bez setki, wstydź się! :D

mavic 18:50 wtorek, 8 kwietnia 2008

Aga - a moze stwórz z boku bloga kategorię "Pomysł na avatar" i tam wszystkie swoje wynalazki? ;D
;)
Pozdrawiam ;)

kosma100 23:56 niedziela, 6 kwietnia 2008

Aga a ja uwielbiam swoją klasę licealną! :)
Nie tylko ją z resztą ciepło wspominam z czasów LO. :)
Szukaj pomysłu, szukaj. Choć nie wiem czemu usunęłaś swoje poprzednie avatary - były fajne. :)

Matys no fajnie było. :D
Czerwona, karny... hehe

Pozdro!

Mlynarz 13:35 niedziela, 6 kwietnia 2008

na meczu niestety nie bylem i żałuje ze tak sie stało
ale na pewno obserwator miał co obserwować ;D

matys1310 11:16 niedziela, 6 kwietnia 2008

w moim przypadku najlepsze lata w szkole to było studium :D buhahaha to była jedna wielka terapia śmiechem :D I podstawówka, szczególnie 8 klasa ]:->
A jeśli chodzi o nie rozrabianie na lekcjach, to rzeczywiście w liceum człowiek wiele szalał wieczorami na mieście :D Nienawidziłam swojej licealnej klasy ;P
Hmm szukam pomysłu na avatar ;)

Aga 08:57 niedziela, 6 kwietnia 2008

Aga wstawiła być sobie wreszcie jakiś avatar na stałe, a nie ciągle zmieniasz. ;P
Teraz to w ogóle masz jakiś homoniewiadomo. :D
A co tam jest do podziwiania?! Sam nie wiem. ;P

Asia wiatr we włosach! To jest coś! ;P

Van po LO też jest nieźle, ale to już nie to samo.
Nie ma to, jak być szczeniakiem i mieć wszystko gdzieś.
Później jeszcze niektórzy na studiach żyją za pieniądze rodziców i się obijają, ale Ci co wybierają ambitniejsze wyjście już tak kolorowo nie mają.
Studia, praca i masa zobowiązań sprawiają, że życie jest mniej beztroskie niż w LO, a szkoda...
Jednak taka kolej rzeczy - kiedyś trzeba wydorośleć, żeby mieć co do garnka włożyć. (i do lodówki też :D)

DJK zimne łokcie i pachy najlepiej się robi na rowerze. :D

Pozdrawiam!

Mlynarz 00:51 niedziela, 6 kwietnia 2008

Dzięki za wyjaśnienie... tego nie znałem :-)

djk71 23:05 sobota, 5 kwietnia 2008

Ogólniak :D Hehe, wiesz co dobre :D Najlepsze lata są w liceum :) Imprezy, dziewczyny itp itd :D:D:D:D Na te ostatnie to nie mogę narzekać, ma 21 kobiet w klasie :D

vanhelsing 22:59 sobota, 5 kwietnia 2008

Jak zwykle się uśmiałam
teraz to jednak zimna pacha rządzi :)
ja to co Ty nazwałeś włosami pod pachą, nazywam chomikami :) Ale żeby się Aga nie obraziła niech już zostaną włosy - ehh nie ma to jak wiosenny wiaterek we włosach :)
Pzdr :P

jahoo81 22:17 sobota, 5 kwietnia 2008

Piotrek :> A co to mają byc za skradziony tańczący banan ;))
i dlaczego do mnie dałeś linka z zimowej wycieczki? :D Co tam jest takiego do podziwiania? :D:D:D
Oh, musze sobie zmienic wreszcie ten avatar :P

Aga 22:02 sobota, 5 kwietnia 2008

Otwierasz szybę i łapiesz się dachu ręką. :D
A zimne powietrze orzeźwia twoje włosy pod pachą. ;P
Bądź samą pachę jeśli ktoś depiluje hehe

Mlynarz 21:55 sobota, 5 kwietnia 2008

Nie znam... mów dalej... :)

djk71 21:49 sobota, 5 kwietnia 2008

Djablica, jak będzie to się zacznę martwić, póki co... JEŹDZIMY!!! :D
Masz rację, że 22 to jeszcze wcześnie, już nie raz się wychodziło o innych porach. Chyba nie ma takiej godziny, o jakiej bym nie jeździł rowerem. :)

Aga muza jakaś też była, tylko nie za głośno, bo to trochę wiocha. :D
Lubię głośniej posłuchać poza terenem zabudowanym, ale i tak nie zawsze, bo... dobrze słyszeć auto. :D

Mavic dobra, dobra, Ty pewnie jesteś nie mniej twardy. :D

DMK wiem, wiem, ale akurat ostatnio mam ciągle gonitwę w ciągu dnia - już niedługo jednak. :)

Matys ja wszystkich kocham, no może oprócz Olivera Kahna. :D
Ksiądz mnie uczył na religii, że wszystkich trzeba kochać. :)
Dobrze, że go nie słuchałem, bo bym się za dziewczynkami nie oglądał. ;P
No i cieszę się, że moja srebrna fura pościgowa znów hasa! Super wszystko chodzi.
Już więcej linki gazu nie zerwę, trzy w ciągu rok wystarczą. :)
Mechanik Zbychu powiedział, że muszę się starać nie zaciskać zębów podczas jazdy to nie będę zrywał linek. :D
OK.
A co do wyjazdu! POJEDZIEMY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Agenciara to w ogóle wpływowa osoba!
Powiedziała, że załatwi mi... choinkę o zapachu kokosowym do malucha oraz zużytą oponę od Stara! :D

DJK a znasz zimną pachę?! :D

Pozdrawiam!

Mlynarz 17:29 sobota, 5 kwietnia 2008

Zimny łokieć rządzi :)

djk71 11:29 sobota, 5 kwietnia 2008

teraz środowiska naukowe będą badały "Wpływ Agenciary na ilość przejechanych kilometrów przez BIKEstatsowiczy" :D

tomalos 10:55 sobota, 5 kwietnia 2008

Kochasz mnie??? :D
Piotruś ... lata ogólniaka upłynęły ale nie upłynęły jeszcze te nasze najlepsze latka a mamy ich już chyba razem z cała załogo BS ze 2000000000000000000 :D
ciesze sie że Twoja rajdówka została w końcu zrobiona i będziesz mógł hasać w prawo i lewo ... teraz szykujmu sie do tego wyjazdu ...
pozdrowienia

matys1310 09:34 sobota, 5 kwietnia 2008

"Aga 20:44: sio :D
Piotrek 20:45: ale czemu mnie wyganiasz?"

titiititiitit "zagadała" tak?? :D :D

Dobry lans nie jest zły, szczególnie jak ma się dobrą music na pokładzie :D

Aga 08:17 sobota, 5 kwietnia 2008

oj, będzie reumatyzm na starość, jak mówi moja koleżanka.
Na rower o 22 to jeszcze wcześnie...

Djablica 00:29 sobota, 5 kwietnia 2008

O 22 na rower (?) Twardy jesteś.

mavic 00:03 sobota, 5 kwietnia 2008

Nie, no Wiro tylko zimny łokieć. ;P

Mlynarz 23:48 piątek, 4 kwietnia 2008
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa cocho

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]