Chcę to zrobić i zrobię! :D Zawsze marzyłem o wyjeździe na wielki turniej, w którym zagra moja Reprezentacja. Dziś przybliżyłem się do tego. :) Zdobyłem jeden bilecik, niedługo dzięki uprzejmości Kosmacza dojdzie drugi... I w ten oto sposób pojadę do Klagenfurtu na mecz z Chorwacją. A wcześniej jeszcze czeka mnie wyjazd tam, gdzie lubię bywać, a więc na Stadion Śląski w Chorzowie! Na mecz Polska - Dania, 1. czerwca. Szykuje się piękny, piłkarski czerwiec!
Szkoda tylko, że obok piłkarskich emocji będą też te związane z sesją na uczelni. ;) Damy radę!!!
Tymczasem dziś swoje kilometry zrobiłem jeżdżąc po leśnych ścieżkach w okolicy Jasienia. Pojechałem do Glinki Górnej i wróciłem sobie spokojnie kręcąc. Taki wieczorny relaks... przed meczem. :)
Djablica należy spełniać tyle marzeń ile się da! :) Po to żyjemy. :)
Blackmagic każdy żyje inaczej i ma inne marzenia. O pieniądzach wydanych na bilety zapomnę szybko, a o tym co przeżywam nigdy! :) I to jest właśnie ten sens spełniania swoich marzeń.
DMK ciężko się z Tobą nie zgodzić, bo po prostu masz rację! :D
Super, życzę spełnienia marzeń! Choć ja tam twierdzę, że nie wszystkie marzenia powinny się spełnić, niech niektóre pozostaną marzeniami...Pozdrowionka!
Szaleniec xD Jest telewizor, radio itp. :D Przynajmniej mi to wystarczy. Oczywiście nie czuć tak emocji jak na żywo, ale żeby za to płacić taką kasę ? :D Nie w tym życiu.. :P
Karla dziękuję bardzo! Tobie również życzę udanego Dnia Dziecka! :) Co do kibicowania i sesji... Niestety egzaminy mam dopiero na przełomie czerwca z lipcem, a więc w pozytywne emocje będą wkradać się stresy związane z sesją...
Benasek to mi się podoba! Mam sporo znajomych, którzy wyjechali i już nie czują się Polakami... Żałosne trochę. A Twoja postawa jest godna naśladowania. :)
Pozdrawiam!
p.s. Z Danią będzie ciężko wygrać, bo myślę że Leo nie będzie chciał z nią zagrać na 100%. W końcu to mecz towarzyski, który przypada na tydzień przed pierwszym meczem Euro. Także będzie bez szaleństw. Za to na Euro... tam będzie się działo! :D
nie pozostaje mi nic innego jak życzyć pozytywnie zakonczonej sesji;)a potem szaleńczego kibicowania:)))) odpowiadając na Twoje komenty;)w Niedzicy sama nie byłam:) po drugie zjezdżając z Prehyby nie miałam więcej niz 42km/h na blacie;)ze strachu, bo już raz tam fruwałam:) Miłego Dnia Dziecka:))) trzymam kciuki za sesje:)) Pozdrowionka
Mlynarz, zeby nie bylo watpliwosci. Wprawdzie mieszkam w Danii, ale kibicuje Naszym, bo jakze inaczej? Mysle ze szykuje mi sie obserwacja tubylcow jak gorzko przelykaja sline...
Kosma moglibyśmy sie spotkać 1. czerwca wieczorem? Na rowerze niestety nie dam rady przyjechać. :/ Czerwiec poświęcam na naukę i wyjazd na 3 dni do Austrii. :) A tak to tylko książki, książki, książki... :(
Zdobyczy nie widzę bo mi w pracy zablokowali photobikestats :((((((( muszę postawić loda tu i ówdzie i może będę widzieć foty :) Kiedy przyjedziesz po bilet??? Tylko tak bym na drugi dzień mogła Cię odprowadzić np. do Opola :D Hihihi Pozdrawiam :)
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)