I jakże miłe kilometry! :)
Około 19:00 wsiadłem na Treka i wyruszyłem na zaśnieżone wrocławskie ulice i chodniki, by z Księża Małego pognać na Kozanów do mojego
Aniołka. :)
Fajnie się jechało po śniegu na chodnikach. Choć nie czuję się jeszcze pewnie.
Może dane będzie mi w tym roku więcej z niego skorzystać.
Bo śnieg to jednak może być frajda i dla rowerzystów - choć z umiarem. ;)
Tego dnia akurat zawróciłem po troszkę ponad czterech kilometrach i wróciłem na Księże. :)
Okazało się, że w tym samym momencie chcieliśmy z moim Aniołkiem zrobić sobie niespodziankę. :D
Ja jechałem na Treku do niej, a ona Srebrną Strzałą do mnie. :)
Jako, że byłem rowerem i miałem bliżej do chatki to wróciłem do siebie parzyć herbatę i takie, takie. ;P
I w ten oto sposób, w jakże wspaniałych i miłych okolicznościach rozpocząłem nowy, rowerowy rok 2009. :)
A jako, że to pierwszy wpis w tym roku to wypada coś wspomnieć o planach i celach na rok 2009. :)
A więc
PLANY I CELE NA 2009 ROK są następujące:
Przede wszystkim, cel przewodni jest jeden!
I tak jak w roku
2008 napiszę:
Niech jazda sprawia mi taką frajdę, jaką sprawiała do tej pory!!! :D Jeśli tego nie zabraknie, to reszta przyjdzie sama. :)
Na pewno chciałbym w tym 2009 roku:
- objechać Polskę dookoła na rowerze
- zrobić wypad w długi weekend majowy
- przejechać całą edycję Pucharu Polski w Rowerowej Jeździe na Orientację
- jeździć jak najwięcej się da
- jeździć z przyjaciółmi, znajomymi, generalnie z fajnymi osobami, a także poznawać nowe osoby :D
I to chyba tyle. :)
Plany bardzo fajne, marzę by je zrealizować.
Ale nie można też zapominać o planach nie związanych z rowerem... :)
A te... są jeszcze lepsze i ciekawsze. :D
Ale wszystko w swoim czasie. :)
WAM WSZYSTKIM ŻYCZĘ RÓWNIEŻ, BY 2009 ROK BYŁ KOLEJNYM CIEKAWYM I WESOŁYM ROKIEM W WASZYM ŻYCIU!
REALIZUJCIE SWOJE MARZENIA, PLANY I CZERPCIE JAK NAJWIĘCEJ PRZYJEMNOŚCI Z JAZDY I INNYCH RZECZY, KTÓRE LUBICIE! :)