Wpisy archiwalne w kategorii

Wrocław - miasto

Dystans całkowity:15720.46 km (w terenie 2025.78 km; 12.89%)
Czas w ruchu:734:44
Średnia prędkość:21.20 km/h
Maksymalna prędkość:61.34 km/h
Suma podjazdów:5575 m
Liczba aktywności:392
Średnio na aktywność:40.10 km i 1h 54m
Więcej statystyk

Osiedle wieczorem

Czwartek, 14 grudnia 2006 · Komentarze(0)
Wieczorem pokręciłem się po osiedlu, pojeździłem też troszkę po Wojszycach, na koniec skoczyłem na Krakowską i wróciłem do domku.

Niestety mam mały defekt w rowerku, jest coś nie tak z tylną piastą. Zaraz rozbierzemy i zobaczymy, mam nadzieję, że nic poważnego, bo z kasą już krucho.

Pogoda nieprzyjemna

Środa, 13 grudnia 2006 · Komentarze(3)
Pierwsza część mojej dzisiejszej trasy, do Ujazdu Górnego, to była walka z wiatrem, do tego przeszkadzała nieprzyjemna mżawka, co w połączeniu z zimnym powietrzem bardzo odbierało ochotę do jazdy. Po 10 kilometrach chciałem zawrócić do domu, jednak ostatecznie postanowiłem przejechać swoją dzisiejszą trasę. Pomyślałem sobie, że jak przemęczę się jadąc pod ten wiatr, to potem będę miał olbrzymią przyjemność podczas drogi powrotnej – i nie pomyliłem się. Od Ujazdu Górnego jazda była już czystą przyjemnością, do tego przestało padać i momentami nieśmiało zza chmur wychodziło słońce.

Wjeżdżając do Wrocławia od strony Leśnicy, postanowiłem wrócić do domu ulicami, którymi jeszcze nie jeździłem. I tak jechałem przez Ratyń, Żerniki i Nowy Dwór. Bardzo spodobały mi się tamtejsze rejony – w sumie mało rzeczy w życiu mi się nie podoba :D

Cieszę się, że nie dałem złamać się pogodzie, teraz muszę jednak zrobić wielkie pranie, bo przyjechałem cały obłocony. Ale co tam, satysfakcja jest ważniejsza!


TRASA:

WRO/Gaj – Hallera – Grabiszyn – Oporów...
Mokronos Dolny
Cesarzowice
Jaszkotle
Pietrzykowice
Sadków
Sadkówek
Sośnica
Kąty Wrocławskie
Pęcznica
Piotrowice
Kostomłoty
Sambórz
Jarosław
Ujazd Górny
Michałów
Cesarzowice
Ciechów
Środa Śląska
Komorniki
Źródła
Błonie
Wróblowice
WRO /Leśnica – Trzmielowicka – Miodowa – Gromadzka – Jerzmanowska – Żernicka – Strzegomska – Estakada – Klecińska – Hallera – Gaj


Przez połowę drogi towarzyszyła mi taka pogoda...


Z czasem zrobiło się lepiej :)

Wietrzne, niedzielne popołudnie...

Niedziela, 10 grudnia 2006 · Komentarze(2)
Mimo brzydkiej pogody, jaka nawiedziła Wrocław – zrobiło się zimniej, bardzo wieje i jest mokro :( postanowiłem jednak troszkę się poruszać :) Zrobiłem bardzo przeze mnie lubianą traskę, która prowadzi przez Świętą Katarzynę i Siechnice – dzisiaj przejazd w odwrotnym kierunku niż zawsze.

TRASA:

WRO/Gaj – Wojszyce...
Radomierzyce
Żerniki Wrocławskie
Smardzów
Święta Katarzyna
Siechnice
Blizanowice
Trestno
WRO/Opatowice – Niskie Łąki - Gaj

Ślęża po raz drugi!

Sobota, 2 grudnia 2006 · Komentarze(4)
Na dzisiejszą wycieczkę wybrałem się razem z Tomkiem. Korzystając z tego, że od niedawna jesteśmy sąsiadami, postanowiliśmy pojeździć wreszcie razem. Wyjazd oczywiście w 100% udany! Było bardzo przyjemnie, świetnie się jechało, pogoda dopisywała do tego stopnia, że pragnienie w drodze powrotnej musieliśmy gasić zimnym piwkiem z Rogowa Sobóckiego. Chcieliśmy kupić tam smakołyki w piekarni, którą poleca Czesiek ale jednak rozsądek podpowiedział nam, by wybrać zimnego Lecha ;) (po chlebek wybierzemy się następnym razem :) ) W ogóle to zastanawialiśmy się z Tomkiem, gdzie dziś jeździ Czesiek, którego zapraszamy na naszą następną wyprawę, której celem będzie Ślęża. Pozdrawiamy!

Sam podjazd pod Ślężę, w porównaniu do mojego poprzedniego wjazdu był o niebo lepszy, tym razem kamienie nie dawały się we znaki, aż tak jak poprzednio – co nie znaczy, że lekko było :]

Przecierałem oczy ze zdumienia widząc, jak Tomek radził sobie na tej morderczej drodze, wjechał po tych wstrętnych kamykach na sam szczyt, dysponując rowerkiem z bardzo wąziutkimi oponami. Po prostu RESPECT!

W sumie to podczas wjeżdżania na szczyt się nieźle uśmialiśmy z naszej nieporadnej jazdy :D

Po odpoczynku zjazd i droga powrotna. Jadąc do Sobótki objechaliśmy dookoła Ślężę i do Wrocławia wracaliśmy spokojnymi, mniej uczęszczanymi przez samochody drogami.

Super wypad, za który muszę podziękować Tomkowi, bo był to jego świetny pomysł. Cieszę się, że udało mu się zrealizować swój kolejny cel, którym było zdobycie Ślęży.

Bardzo fajnie śmigało się z Tomkiem, raz on podciągał mnie, raz ja jego – to jest to, czego brakuje, gdy jeździ się samemu – a i tak najlepsze było konsumowanie Lecha w przydrożnym rowie – fajnie czasem poczuć się jak prosty chłop ze wsi hahaha ;)


P.S. Ja jeszcze zasuwam do koleżki, więc powiększę swój dorobek dzisiejszych kilometrów.

Poniżej zdjęcie ze mną na Ślęży (oczywiście autorstwa Tomka) i przebieg naszej traski.





TRASA:

WRO/Gaj – Bielany...
Tyniec Mały
Małuszów
Gniechowice
Siedlakowice
Mirosławice
Rogów Sobócki
Sobótka
Strzegomiany
Będkowice
Sulistrowiczki
Przełęcz Tąpadła
ŚLĘŻA
Przełęcz Tąpadła

Sady
Górka
Sobótka
Rogów Sobócki
Michałowice
Kwieciszów
Stary Zamek
Ręków
Solna
Pustków Żurawski
Wierzbice
Kobierzyce
Pełczyce
Wilczków
Galowice
Żórawina Osiedle
Szukalice
Komorowice
Wysoka
WRO/Wojszyce - Gaj

Standard chciałoby się rzec :)

Środa, 29 listopada 2006 · Komentarze(2)
WRO/Gaj - Wojszyce...
Radomierzyce
Żerniki Wrocławskie
Smardzów
Święta Katarzyna
Zacharzyce
WRO/Brochów - Gaj

To standartowa traska. Gdy nie mam za dużo czasu, a mimo to chcę się przejechać, to wybieram właśnie ten wariant :)

Dziś pogoda nieporównywalnie lepsza od wczorajszej, choć był silny wiatr - ale temperatura przyzwoita, no i wreszcie ta mgła dała sobie spokój.

Ale zimnooooo!

Wtorek, 28 listopada 2006 · Komentarze(3)
Po południu wybrałem się z Gaju na Niskie Łąki i z tamtąd w stronę Trestna. Niestety dziś znów mamy we Wrocławiu tę beznadziejną mgłę co wczoraj i do tego zrobiło się znów zimno. Choć musze przyznać, że fajnie prezentował się przykryty mgłą Kanał Opatowicki - bardzo mrocznie :)

Jutro już obowiązkowo zakładam czapkę i rękawiczki, bo żarty z pogodą chyba się skończyły. Dziś po przejechaniu 10 kilometrów tak zmarzłem w uszy i ręce, że postanowiłem zawrócić i zrezygnować z dalszej jazdy. Chciałem zrobić dłuższą traskę :)