Wpisy archiwalne w kategorii

Wrocław - miasto

Dystans całkowity:15720.46 km (w terenie 2025.78 km; 12.89%)
Czas w ruchu:734:44
Średnia prędkość:21.20 km/h
Maksymalna prędkość:61.34 km/h
Suma podjazdów:5575 m
Liczba aktywności:392
Średnio na aktywność:40.10 km i 1h 54m
Więcej statystyk

GLEBA! I pierwsze fotki :)

Sobota, 4 listopada 2006 · Komentarze(2)
GLEBA!

To niestety stało się tego dnia :(
Znowu wyruszyłem o 22:00 w stronę Mostu Milenijnego tak jak i miało to miejsce wczoraj, potem Osobowicki i Mosty Trzebnickie, jeszcze 500 metrów i niestety... Wpadłem na stare szyny tramwajowe na Trzebnickiej, które wystają ponad powierzchnię drogi chyba z 10 cm. Mimo, że uważałem to i tak nie dałem rady, gdyż akurat się troszkę rozbujałem, a nie wziąłem poprawki na to, że jest mokro i szyny są śliskie... Tak więc obity bark, biodro i nadgarstek, a wszystko to po pięcio metrowym szlifie hehe Najbardziej rozzłościj mnie fakt, że przy okazji rozwaliłem swoje oświetlenie do bike’a :/, zarówno przód jak i tył – mam nadzieję, że uda mi się to jeszcze naprawić, bo chciałbym jutro też pośmigać nocą. :D

Pozbawiony oświetlenia byłem zmuszony wracać do domu najkrótszą drogą, i tak po jakichś 7-8 kilometrach jazdy chodnikami dotarłem na swój Gaj. Na szczęście obyło się bez incydentów z udziałem policji, bo już mam dość kontaktów z tymi panami w ostatnim czasie :>

Ogólnie to dziś pogoda była inna niż wczoraj, bo miałem aż 6 stopni, tyle że przeszkodą był padający deszczyk i mokre ulice, czasem też i wiatr dawał się we znaki.

Jazdę umilała mi muzyczka :D dziś pierwszy raz w życiu zarzuciłem słuchaweczki na uszy podczas jazdy rowerkiem (oczywiście nie za głośno tak by słyszeć co się dzieje do okoła :) ) muszę powiedzieć, że przy dobrej muzyce przyjemność z takiej jazdy jest jeszcze spotęgowana. Po prostu miodzio :D

A i na koniec coś dla Cześka :D skorzystałem z twej sugestii i przejechałem przez Mosty Młyńskie hehe

Nawet pofatygowałem się o to, by zrobić fotki:









Jakość zdjęć musicie mi wybaczyć, bo robione były przy pomocy telefonu komórkowego :]
Akurat na chwilę obecną jest to jedyny sprzęcik umożliwiający mi robienie fotek.

Te zdjęcia są moimi pierwszymi na bikestats.pl – a więc DEBIUT mam za sobą :P

Trzeci raz nocą

Piątek, 3 listopada 2006 · Komentarze(3)
Już trzeci raz z rzędu nocna eskapada po Wrocławiu.
Co się ze mną dzieje?!
Zamieniłem imprezy na nocne jeżdżenie :)

Muszę powiedzieć, że strasznie mnie wciąga taka nocna jazda - niezbyt duży ruch na ulicach, a oświetlony Wrocław nocą jest bardzo piękny... super sprawa!

Dzisiaj wyruszyłem z Gaju w swoim ulubionym kierunku, czyli na most Milenijny, dalej na most Osobowicki, most Trzebnicki, most Warszawski, mosty Jagiellońskie, most Szczytnicki, Hala Ludowa, most Zwierzyniecki, most Grunwaldzki i powrót Puławskiego i Hubską do domku.

Dziś pogoda już mnie tak nie męczyła jak ostatnio, w sumie było zimno ale wiaterek troszkę spasował.

Pora na gorącą kąpiel... :D

Po meczu Wisły z Nancy

Czwartek, 2 listopada 2006 · Komentarze(2)
Po meczu Wisły z Nancy wybrałem się na krótką rundkę. Trzeba się przewietrzyć przed snem ;)

Z Gaju al. Wiśniową, Hallera, Grabiszyńska, Piłsudskiego i powrót przez Huby.

Ach, te arktyczne powietrze hehe :D

Wszystkich Świętych...

Środa, 1 listopada 2006 · Komentarze(0)
Wszystkich Świętych...

Pojechałem dziś z rodzinką autkiem na Opolszczyznę odwiedzić dwie babcie i groby bliskich, a po powrocie do Wrocławia postanowiłem troszkę się przejechać na rowerku wieczorkiem.

I tak zrobiłem sobie rundkę z Gaju na Klecinę, Oporów, później Cmentarz Garbiszyński i powrót Grabiszyńską i Hallera do domku.

Fajnie prezentowały się setki zapalonych zniczy na Grabiszyńskim - to ma swój urok.

Pogoda była już totalnie jesienna, a nawet zapachniało zimą... Sztormowy wiatr dawał się we znaki, do tego doszedł deszczyk ze śniegiem i temperatura w okolicach 3 stopni. Byłem zmuszony jeździć dziś już w długich gatkach - nie znoszę tego...

Setka z Jelczem i mostami wrocławskimi

Poniedziałek, 9 października 2006 · Komentarze(0)
Tego dnia udało mi się znów przejechać ponad 100 kilometrów co bardzo mnie cieszy :)

W południe zrobiłem traskę, która miała 70 kilometrów, a oto jej przebieg:

RATOWICE PRZEZ JELCZ-LASKOWICE

WRO/Gaj/Niskie Łąki/Swojczyce/Wojnów
Dobrzykowice Wrocławskie
Krzyków
Nadolice Małe
Nadolice Wielkie
Miłoszyce
Jelcz-Laskowice
Łęg
Ratowice
Kotowice
Zakrzów
Marcinkowice
Groblice
Siechnice
Święta Katarzyna
Zacharzyce
WRO/Brochów/Gaj

Jechało się bardzo dobrze, nawet pomimo przeszkadzającego wiatru. Fajnie było znów przejechać sobie przez jaz Ratowice - to piękne miejsce.

Jeśli idzie o resztę dystansu to pokonywałem ją już w ciemnościach, a traska przebiegała przez ulice i mosty Wrocławia. To jest mniej więcej jej przebieg:

WROCŁAW CITY NIGHT :D

WRO/Gaj -> Armii Krajowej -> Hallera -> Klecińska -> Estakada -> Most Milenijny -> Osobowicka -> Na Polance -> Most Trzebnicki -> Wybrzeże J.Konrada -> Pomorska -> Mosty Pomorskie -> Nowy Świat -> Świętego Mikołaja -> Mosty Mieszczańskie -> Kurkowa -> Łowiecka -> Most Osobowicki -> Most Trzebnicki -> Trzebnicka -> Słowiańska -> Most Warszawski -> Krzywoustego -> Mosty Jagiellońskie -> Most Szczytnicki -> Hala Ludowa -> Most Zwierzyniecki -> Wybrzeże Wyspiańskiego -> Most Grunwaldzki -> Pl.Dominikański -> Św.Ducha ->
Mosty na Św.Jadwigi -> Most Tumski-> Ostrów Tumski -> Most Pokoju -> Mosty na Św.Jadwigi -> Pl.Bema -> Most Uniwersytecki -> Nowy Świat -> Pl.Dominikański -> Dworzec PKP -> Arkady -> Dworzec Świebodzki -> Piłsudskiego -> Poltegor -> Rondo -> Wieża Ciśnień -> Armii Krajowej -> WRO/Gaj

Nocne przejazdy ulicami Wrocławia zawsze sprawiają mi dużą frajdę, to sama przyjemność i zawsze coś innego niż jazda w ciągu dnia. Super prezentują się mosty i zabytki Wrocławia, które w większości są w bardzo efektowny sposób oświetlone.

Szkoda tylko, że pogoda jest coraz gorsza. Wieje wiatr i robi się coraz zimniej, do tego dojdą deszcze, ja niestety już jestem przeziębiony. Ale co tam... :D

Za Kiełczowem

Czwartek, 28 września 2006 · Komentarze(0)
Z Gaju na Międzyrzecką i wałami przez Biskupin na Swojczyce i dalej:

Wilczyce
Kiełczów
Piecowice
Kamień
Długołęka
Szczodre
Łosice
Budziwojowice...
i odwrót :D nie zabrałem mapy a terenów tych nie znam jeszcze za dobrze, zaczęło robić się ciemno więc postanowiłem zawrócić nie znając dalszej trasy. Z Długołęki na Psie Pole i powrót przez rozkopany Plac Grunwaldzki na Gaj. Było po prostu wspaniale, mimo powrotu w kompletnych ciemnościach :)

MPWiK

Środa, 27 września 2006 · Komentarze(0)
Teraz we Wrocławiu :) pojechałem z Gaju na Krakowską, potem Międzyrzecką na tereny MPWiK i powrót przez Świątniki, Książe Małe, Radwanice, Zacharzyce i Brochów do domku. Bardzo przyjemnie - jak zawsze :)