Wpisy archiwalne w kategorii

Bieganie

Dystans całkowity:104.62 km (w terenie 18.50 km; 17.68%)
Czas w ruchu:06:48
Średnia prędkość:15.39 km/h
Maksymalna prędkość:39.06 km/h
Suma kalorii:2643 kcal
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:14.95 km i 0h 58m
Więcej statystyk

Bieganie - trening nr 7

Poniedziałek, 5 marca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Bieganie
Cel na dziś: 30 minut spokojnego biegu.
Zrealizowane, z nawiązką.
Od tego tygodnia zwiększam ilość dni biegowych do czterech na tydzień.

W południe pojechałem z Asią nad zalew. Piękna, słoneczna pogoda zachęcała do spaceru i biegania. Nad zalewem zawsze jest przyjemnie, nie inaczej było dziś.
Asia spaceruje, a ja biegam.
Pętla wokół zalewu ma 2,12 km.
Dziś zrobiłem dwie pętle i troszkę. Wyszło równo 5 km.
Bardzo przyjemnie się biegało. Chyba częściej będę korzystał z zalewowej pętelki. :)

DANE:
Dystans: 5,0 km
Czas: 37:40
Średni puls: 163
Max puls: 173
Kalorie: 499

Bieganie - trening nr 6

Niedziela, 4 marca 2012 · Komentarze(7)
Kategoria Bieganie
Porankiem.
Cel: 25 minut spokojnego biegu.
Zrealizowane.

Po mroźnej nocy pobiegłem do parku. Starałem się biec spokojnie, wolno. Chyba się udało, bo utrzymałem najniższe, jak do tej pory, tętno średnie.
Tempo było bardzo słabe, ale staram się biegać tak, by za bardzo nie obciążać serca. Dużo pracy przede mną w temacie biegania. Oj dużo!
Póki co udało się zrealizować zgodnie z planem dwa tygodnie treningów. Tylko, że na razie to taka zabawa, która jak się okazuje, sprawia mi trochę trudności.

Po drodze spotkałem sarny - fajne zwierzaki. :)
Powrót do domu bardzo przyjemny - Żonka czekała ze śniadaniem.
Żyć, nie umierać! ;)

DANE:
Dystans: 3,6 km
Czas: 28:55
Średni puls: 155
Max puls: 173
Kalorie: 355

Bieganie - trening nr 5

Środa, 29 lutego 2012 · Komentarze(8)
Kategoria Bieganie
Cel na dziś: 20 minut spokojnego biegu.
Zrealizowane.

Znów wczesnym rankiem. Pętla jak w sobotni wieczór.
Znów zrobiło się ciepło. Przed godziną siódmą termometr wskazywał 9 °C - fajnie. Lekko mżyło ale to nie przeszkadzało. Bardziej przeszkadzało mi zmęczenie... Okazało się, że po pięciu godzinach snu, wczorajszej wczesnej kolacji, braku śniadania i kawy przed bieganiem... było ciężko. Czułem dziś, że machanie nogami strasznie topornie mi idzie/biegnie. ;)

Ale chyba będzie lepiej.
Podobno zawsze i ze wszystkim ma być lepiej. :D
Warunek: chcieć, próbować, nie poddawać się.
Czyli po mojemu: cel, przewidywanie, konsekwencja. :)

DANE:
Dystans: 3,3 km
Czas: 22:30
Średni puls: 171
Max puls: 185
Kalorie: 318

Bieganie - trening nr 4

Poniedziałek, 27 lutego 2012 · Komentarze(5)
Kategoria Bieganie
Nie poddaję się. ;)
Cel na dziś: 25 minut spokojnego biegu.
Zrealizowane (nawet z drobną nawiązką).

Wczesnym rankiem.
Mroźne powietrze i słońce. Biegało się dobrze. Na tyle przyjemnie, że się zapomniałem pobiegałem dłużej niż pierwotnie planowałem. Chyba wolę poranne bieganie od wieczornego. :)

Traska po parkowych dróżkach i ścieżkach. Skorzystałem z tego, że w nocy zamarzły kałuże i błoto. Trzeba było jednak uważać na nierównościach.

Starałem się biec spokojniej niż ostatnio. W związku z tym udało się wreszcie pobiec z pulsem poniżej 160. Może będzie lepiej. ;)

DANE:
Dystans: 4,4 km
Czas: 34:09
Średni puls: 159
Max puls: 175
Kalorie: 433

Bieganie - trening nr 3

Sobota, 25 lutego 2012 · Komentarze(4)
Kategoria Bieganie
Cel na dziś: 20 minut spokojnego biegu.
Zrealizowane.

Ostatnio biegałem wczesnym rankiem, dziś spróbowałem późnym wieczorem. Całkiem inny klimat - zwłaszcza, że to sobotni wieczór.
Zrobiłem pętlę, która przebiegała również przez centrum. Było nawet ciekawie pooglądać sobie Lubsko z perspektywy wieczornego biegacza. :)

Start z domu w stronę marketu Netto, potem Krakowskim Przedmieściem, Baszta Pachołków Miejskich, Reja, poczta, wiadukt, 3-Maja, Kilińskiego i obok komisariatu do domu.
Dziś biegło mi się trochę ciężej niż ostatnio. Puls tradycyjnie wysoki mimo powolnego tempa biegu. Mam nadzieję, że z czasem to się poprawi.

DANE:
Dystans: 3,3 km
Czas: 21:25
Średni puls: 171
Max puls: 186
Kalorie: 303

Bieganie - trening nr 2

Piątek, 24 lutego 2012 · Komentarze(2)
Kategoria Bieganie
Cel na dziś: 15 minut spokojnego biegu.
Byłem spokojny. Robiłem to delikatnie. ;)

Ciepło. Lekka mżawka. Szaro lecz przyjemnie.
Wczesnym rankiem po okolicznych ulicach i chodnikach z wizytą w piekarni.
Świeże rogale z dżemem...
To jest to! :)

DANE:
Dystans: 2,2 km
Czas: 15:10
Średni puls: 166
Max puls: 183
Kalorie: 207

Pierwszy krok - bieganie

Wtorek, 21 lutego 2012 · Komentarze(11)
Kategoria Bieganie
Dziś wczesnym rankiem zacząłem realizować swój dalekosiężny plan, który ma mnie doprowadzić 16. września na metę Maratonu Wrocławskiego.

Dziś do wykonania było tylko dziesięć minut bardzo spokojnego biegu. Starałem się zamulać jak tylko się da, średni puls jednak i tak wyszedł za wysoki. Chyba schowam pulsometr z powrotem do szafy. ;)
Przy wschodzącym słońcu w stronę piekarni, stadionu, parku, przedszkola i domu.

Po ostatnim bieganiu stało się jasne, że jest przede mną sporo pracy do wykonania. Plan treningowy jest już niemal gotowy. Muszę go tylko troszkę doprecyzować i zmodyfikować – po prostu rozpisać pod swoją osobę.
I najważniejsze... zrealizować go. :D

Zrobię to.
Mam 34 tygodnie.
I motywację.


DANE:
Dystans: 1,5 km
Czas: 11:30
Średni puls: 164
Max puls: 186
Kalorie: 145

Poranne niebo © Mlynarz

Pulsometr - mój pierwszy raz

Sobota, 18 lutego 2012 · Komentarze(14)
Kategoria Bieganie
Druga odsłona tegorocznego biegania w moim wykonaniu.
Dziś pojechaliśmy z Asią nad jezioro Głębokie – tak jak ostatnio.
Pogoda piękna, słońce, sześć stopni na plusie, w powietrzu czuć zbliżającą się wiosnę.
Choć w lasach zostały już jedynie resztki śniegu, to jezioro jest mocno skute lodem – spotkaliśmy trzech wędkarzy, którzy wyciągali ryby z przerębli.

Asia spacerowała sobie dookoła jeziora, ja próbowałem biegać. :D
Dziś pierwszy raz w życiu z pulsometrem. Asia poinstruowała mnie jak to działa i jak mam biegać, by trening był jak najbardziej efektywny. Poleciła mi bym starał się biegać w drugiej strefie (w moim przypadku to zakres pulsu mniej więcej na poziomie 135-155 uderzeń na minutę). No cóż...
Starałem się. :D
Ale już w czasie rozgrzewki zbliżałem się do trzeciej strefy. :D
Trening skończyłem ze średnim pulsem 181 i maksem 206...
To chyba prawie zawał. :D

Właściwie to mnie to nie zdziwiło, bo doskonale sobie zdaję sprawę z tego w jak słabej jestem kondycji. Mogłem się łudzić, że jest trochę lepiej. Teraz już złudzeń nie mam. Trzeba wziąć się za siebie, trenować, biegać i jeździć na rowerze. Z głową, z planem. Konsekwentnie i systematycznie.
To przyniesie efekt.

16. września przebiegnę Maraton Wrocławski.
To jest mój jedyny sportowy cel na ten rok.


DANE:
Dystans: 2,4 km
Czas: 13:25
Średni puls: 181
Max puls: 206
Kalorie: 204

Asia zrobiła kilka fotek. :)
Pierwsze kroki... © Mlynarz


Po drugiej stronie jeziora © Mlynarz


Brzeg jeziora Głębokiego © Mlynarz


Asia i Bafi - fotka z niedzielnego spaceru © Mlynarz

Bieganie!

Wtorek, 3 stycznia 2012 · Komentarze(3)
Wczesnym rankiem z Lubska do Jasienia powalczyć z drukarką...
Powrót z pit stopem w Inter Marche.

W południe jedziemy z Asieńką nad jezioro Głębokie. Pogoda do tego zachęca – słońce!
Lubimy tam jeździć. To pięknie miejsce. A jaki tam spokój!

Dziś po raz pierwszy od niepamiętnych czasów... biegałem! :D
Trudno to nazwać treningiem ale jednak kilkaset metrów przebiegłem.
Trasa dookoła jeziora ma 1111 metrów – tak przynajmniej wynika ze śrendniej wykonanej z trzech pomiarów GPS – na dokładniejsze pomiary jeszcze się wybiorę. :)
Biegło się bardzo przyjemnie mimo kompletnego braku sił i kondycji. Jednak piękne otoczenie jeziora sprawia, że czas na pokonywaniu pętli wydaje się biegnąć jakoś szybciej. Choć wcale szybko nie było. :D
Dzisiejszy czas z jednej przebiegniętej pętli to... 5:55 czyli słabizna.
Trasa jest dość pofałdowana i nastroszona korzeniami. Myślę, że osiągnięcie na niej wyniku 4:00 mogę sobie obrać za tegoroczny cel. Zobaczymy czy się uda.
O tegorocznych celach jeszcze napiszę.
Ale nie tym razem. ;)

Bardzo przyjemny dzień.

Z Asiczką nad jeziorem Głębokim © Mlynarz