Czyli z Księża Małego na Kozanów do mojego Asiczulka. :)
Całą drogę padało, na ulicach i chodnikach pełno wody i błota. Mimo to jechało się bardzo przyjemnie. Znów można było poczuć wyższość roweru nad autami w poruszaniu się po mieście... Wszyscy stoją w korkach - ja jadę. :D
Na Kozanów dojechałem cały mokry i ubłocony, mimo to dostałem buziaczka. ;)
Szkoda tylko, że Diamentowy ma po tej jeździe kapciocha w tylnym kole. :D
Komentarze (4)
Kundello jazda na rowerze, gdy inni stoją w korkach dostarcza dodatkową porcję przyjemności. :) Tak, tak... ja wiem, że Ty błotko lubisz. :D
Platon może rozsypali po Wrocławiu jakieś gwoździe?! Bo to dziwne, że kapcie łapiemy tak nagle. :) Ja już swoją awarię usunąłem. To było jednak szkło. ;)
Rafaello bardzo pozytywnie to podsumowałeś. Na mojej twarzy pojawił się szeroki rogal. :)
Coś jest zdecydowanie nie tak jak powinno. Ja w tym roku mam już czwartego kapcia, jeszcze nie ściągałem opony więc nie mogę stwierdzić przyczyny, ale już mi się nie podoba :)
Ja też lubię mijać kierowców gdy stoją w korkach:) cieszą sie że siedzą wygodnie, ale z drugiej strony płakać im się chce że paliwo płynie, a samochód stoi... Błotko nie jest takie złe:)
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)