Wieczorem pojechałem do siostry na Gaj, by spotkać się z rodzinką. Jechało się świetnie, bo zrobiło się we Wrocławiu ciepło (jeszcze o 18:00 było 9 stopni na termometrze). Poza tym miałem dobry humor, bo dziś udało mi się zdać kolejny egzamin w tej sesji. :) Nie wspomnę już o tym, że wczoraj miałem urodzinki. :D I ten wczorajszy dzień był dniem pełnym niespodzianek i serdeczności. Rodzina, bliscy i przyjaciele sprawili, że wczoraj na prawdę mogłem poczuć, że to moje małe święto. ;)
Chciałem jeszcze raz wszystkim podziękować za to, że pamiętali, za wszystkie wspaniałe życzenia i niezwykłe niespodzianki! :) Mój Aniołek też zaserwował mi taki prezent, że aż łezka się w oku zakręciła. ;)
Niespodziewany gość... sprawił, że przez kilkadziesiąt minut byłem w szoku. :D
To był, i wczoraj i dziś, cudny dzień. I niech tak będzie zawsze. :)
Dziękuję Wam! :)
Komentarze (12)
Ewciu ślicznie dziękuję za życzenia! Mam nadzieję, że Twoje wiosenne proroctwa się szybko sprawdzą. Jeszcze troszkę i znów będzie można w krótkich gatkach śmigać. :D
lepiej pózno niż..nigdy..:) wszystkiego najlepszego urodzinowego !!! 100 lat z czego większość na rowerze...:) pozdrawiam sory, za spóżnienie ale ostatnio mało jeżdżę i mało zaglądam na BS .. wyglądam wiosny i wróble ćwierkają że to już już wkrótce..:)
Karla pięknie dziękuję! Oby tego pedałowania i całej reszty było jak najwięcej. :)
Aniołku co ja mogę na to poradzić, że się przy Tobie tak wzruszam?! :D
Djablica bardzo Ci dziękuję za życzenia, mam nadzieję, że w 100% się sprawdzą.
Rafaello wielkie dzięki! Czas szybko leci ale na szczęście też jest go dużo. Musimy tylko chcieć z niego korzystać. :)
Darek a jednak tak wyszło. Niewiele brakowało a dopadłyby mnie palpitacje serca. ;) Dzięki jeszcze raz za tą niespodziankę! To było coś!
Iskierka aktualnie jest i zaraz przyjdę z nim do Twojego pokoju na mecz. ;P
Gal dziękuję. Wszystko dobrze. Już po sesji. Trochę odpoczywaliśmy u mnie w Jasieniu. Teraz czekam na lepszą pogodę i trza pedalić ile się da, bo brakuje mi ruchu na świeżym powietrzu. :)
Robin dziękuję bardzo! Od czasów osiemnastki nie miałem takich urodzin. :) Ale w końcu to już ćwierćwiecze... :D Czas płynie nieubłaganie ale nic to, najważniejsze by czuć się młodo zawsze, niezależnie od tego ile mamy w metryce wpisane. :)
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)