Dzisiaj pokonałem pierwsze kilometry w nowym roku. Pogoda do bani, bo zimno, mokro i wieje...
Wczoraj nie jeździłem, bo jakoś ciężko było mi się zmobilizować. Pogoda była niezbyt fajna, a ja trochę w słabej formie po zabawie. Było u nas bardzo wesoło, dużo śmiechu i sympatycznych chwil, a momentami też i dramatycznie :D Bilans naszego ostatniego Sylwestra: jedna osoba ranna po trafieniu rakietką (na szczęście nic groźniego) i moja podwórkowa choinka, którą strawiły płomienie, również po trafieniu rakietą... hahaha teraz się śmieję z tego ale było gorąco :) Co zresztą zostało uwiecznione na kamerce przez Matyska (dziex przyjacielu!) - będziemy chwalić się dzieciom hahaha
A wracając do roweroej codzienności, to niestety wciąż poruszam się na rowerku z defektem i czekam na te cholerne części. Przez to nie mogę jeździć tyle ile bym chciał, że już nie wspomnę o tym, iż jazda na dobitym sprzęcie jest średnio przyjemna... :(
Mam trochę nadziei związanych z rokiem 2007. Postawiłem przed sobą kilka celów do zrealizowania w tym roku. Rok 2006 uważam za bardzo udany w moim wykonaniu i będę starał się o to, by 2007 był jeszcze lepszy.
MOJE CELE NA ROK 2007: - przejechać w roku co najmniej 6000 km - każdego miesiąca przynajmniej raz mieć dystans dzienny większy niż 100 km - w całym roku pokonać dystans dzienny ponad 100 km przynajmniej 20 razy - pobić swój dotychczasowy rekordowy dystans (279 km) - przejechać maraton szosowy
Objechanie Polski dookoła jest moim marzeniem, to czy uda mi się je zrealizować w tym roku zależy od wielu czynników. Niestety moje liczne obowiązki nie pozwalają mi na dysponowanie tak długim okresem czasu, który jest niezbędny w tym przypadku. Zakładam, że optymalny czas to od 35 do 40 dni. Ale studia i praca nie pozwalają mi na to. Jeśli jednak nadarzy się okazja i będzie z kim jechać... NIE ZAWAHAM SIĘ ANI CHWILI! :D
Komentarze (7)
Tak teraz dopiero zauważyłem te Twoje plany.. ;) Życze przede wszystkim objechania Polski dookoła. Przeżywanie każdego dnia jako Indywiduum jest czymś niesamowitym. Kiedy żyjemy pracą, szkołą, jakimiś innymi obowiązkami - tak naprawdę nie ma czasu na nic nowego. A podróz daje przede wszytskim to właśnie i oczywiście wspaniałe poznanie Siebie. Zrzucenie etykiet, przypisów i opini, które nam inni zawieszają.. A jacy my Jesteśmy w rzeczywistości...? Życze odkrywania Młynarz.. Siebie i Świata. Bo wspaniałe radości się w tym zawierają..* Paolo.. * Sentymentalnie...
Ja Ciebie Cześku też chyba źle zrozumiałem - także remis ;] Myślę, że nie ma co za bardzo szaleć na początku z tymi dystansami w maratonach, z biegiem czasu, jak się dotrę, to oczywiście będę chciał mierzyć się z o wiele dłuższymi odcinkami.
Maraton, o którym wspomniał Tomek to IMAGIS TOUR – ma 1008 km, można o nim poczytać na stronie: http://tour.ilustra.pl/
Mam dla Ciebie Tomku jeszcze lepszy motyw :D ... Maraton rowerowy Dookoła Polski! Można poczytać na: http://mrdp.webpark.pl/ Trasa ma 3117 kilometrów i trzeba ją pokonać w maksymalnym czasie 240 godzin. Kto wie, może kiedyś się uda?! Póki co, trzeba stąpać twardo po ziemi i jeździć ile się da :)
W czerwcu, kiedy będziesz łamał 500 km, ja spróbuję złamać 300 :)
Maratony swietna sprawa. Sam zamierzam kiedyś wystartować na moim crossie w jednym z nich dokladnie tym przez cala Polske (jeżeli sie nie myle swinoujscie - ustrzyki dolne, cos ponad 1000 km). Ale poki co planuje na czerwiec maraton 500 km w 24 h :)
:) Chyba źle się wyraziłem. Wszystko to ładnie opisałeś, ale ja to wiem. Chodziło mi to na jakim dystansie chcesz startować. :) Teraz już wiem. :) Pozdrawiam - Czesiek
Są w Polsce organizowane kolarskie maratony szosowe. Z roku na rok, cała idea pięknie się rozwija, zwiększa się ich popularność, a co za tym idzie przybywa nowych uczestników, a także organizatorów. Maratony te są przeznaczone dla ludzi jeżdżących na rowerach amatorsko – tak jak ja :) . Odcinki, jakie pokonuje się podczas takich maratonów są różne, wahają się od 70 km do nawet 550 km. Te imprezy odbywają się w różnych miejscach Polski, od Kołobrzegu do Kłodzka :) Można w nich startować zarówno na rowerach szosowych, jak i MTB – jest podział na te dwie kategorie. Oprócz tego podziału, istnieją oczywiście kategorie wiekowe.
To jest adres oficjalnej strony traktującej o maratonach: http://www.supermaraton.org/
Ja chciałbym wystartować na odcinku od 100 do 200 kilometrów. Raczej będzie to, któryś z maratonów rozgrywanych w okresie wakacyjnym (najprawdopodobniej Klasyk Kłodzki). Przede wszystkim chcę spróbować pierwszy raz, jeśli mi się spodoba to będę startować w maratonach tak często, jak tylko będę mógł. Najprawdopodobniej spodoba mi się :)
W 2007 roku będzie kilka maratonów rozgrywanych blisko Wrocławia: Klasyk Kłodzki, Pętla Karkonosko-Izerska, Maraton w Lesznie, no i bardzo blisko... w Trzebnicy.
Trzy pierwsze bez problemu zrealizujesz. Rekord dzienny: myślę, że pod względem wytrzymałościowym - no problem. Trzeba trafić dobry dzień (pogoda) i odpowiednio się przygotować i.... wcześnie ;) wstać. Mraton szosowy - konkrety proszę. Pozdrawiam - Czesiek
Nie choruję na tzw. "cyklozę".
Pokonywanie dystansu i własnych słabości, poznawanie nowych miejsc i ludzi (w niektórych można nawet się zakochać :D ), zdrowe i przyjemne spędzanie wolnego czasu - o to w tym wszystkim chodzi!
I tak właśnie wygląda ta moja zabawa z rowerem. :)
Uwielbiam jeździć długie dystanse i pokonywać podjazdy.
Kocham lasy, kocham góry, kocham jeździć. :)
Czasem bawię się w rowerowe rajdy na orientację ale najwięcej radości sprawia mi podróżowanie z sakwami. W wakacje 2009 roku wraz z moją kochaną Asią i przyjacielem Mateuszem pokonałem trasę Dookoła Polski. Łącznie przejechaliśmy niemal 4000 kilometrów w ciągu 30 dni. Na trasie towarzyszyli nam nasi Przyjaciele. Poza tym mam na swoim koncie wypady do Pragi, Wilna oraz na Bornholm. W głowie są kolejne plany. :)
Na blogu BIKEstats.pl dodaję regularnie i nieregularnie wpisy od czerwca 2006 roku. Można tam znaleźć tysiące zdjęć, oraz setki opisanych tras i relacji z wycieczek mniejszych i większych. :)
Trochę statystyki:
PRZEBIEG: 52'788 km (30.04.10)
MAX DYSTANS: 323,40 km (24.07.08)
MAX PRĘDKOŚĆ: 72,00 km/h (Puchaczówka, 20.09.09)
POWYŻEJ 300 km: 2 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 200 km: 16 razy (stan na 19.03.12)
POWYŻEJ 100 km: 170 razy (stan na 19.03.12)