Jezioro Wełmickie, Jezioro Jańsko – wyprawa pod kryptonimem... Niemoc ;)

Sobota, 22 października 2011 · Komentarze(13)
Tak. Niemoc. To dobre słowo.
Jak się jeździ mało, niewiele... Prawie wcale... To prędzej czy później nadchodzi taki moment, że jazda na rowerze staje się męcząca. ;)
I tak było właśnie dziś w moim przypadku.

Wczesnym rankiem wyruszyłem z ciepłego domku. Na dworze mróz.
Trochę było mi zimno w palce u stóp. Na szczęście słońce, które po paru kilometrach zawitało na niebie, nieco podgrzało atmosferę. ;)

Traska jaką obrałem nie była przypadkowa. Chciałem odwiedzić jezioro Jańsko w Strużce oraz Jezioro Wełmickie w okolicy Przychowa i Wełmic. Na tym drugim jeszcze nigdy wcześniej nie byłem.

Do Strużki dojechałem poruszając się niemal wyłącznie drogami leśnymi (przez Lutol i Chocicz) – piaszczysty miejscami szlak dość mocno mnie wymęczył. W Strużce niestety nie dane było mi spędzenie czasu nad jeziorem, bo ośrodek wypoczynkowy, z którego jest jedyny (nie wymagający użycia sprzętu pływającego) dostęp do lustra wody był zamknięty. Okrążyłem jezioro szukając innej miejscówki, jednak tak jak się spodziewałem. Dokoła były tylko mokradła i... mokradła. ;)
Dzięki tej wycieczce dookoła jeziora Jańsko mogłem się przekonać na własnej skórze, że na południe od niego są... wydmy. Trochę zarośnięte ale jednak. :)

W Wełmicach było podobnie, tam lustro wody jest całkowicie niedostępne dla piechura. Dowiedziałem się o tym dopiero na miejscu, po tym jak niemal przez godzinę forsowałem rowerem okolice tego akwenu tracąc resztki sił. :)
Pocieszałem się tym, że jest piękna, słoneczna pogoda. :D
Trzeba szukać pozytywów. ;)

Stamtąd do domu zostało 20 km. Jakoś się dotoczyłem... :D
Aczkolwiek muszę przyznać, że toczyłem się w bardzo przyjemnej scenerii, bo podobają mi się tamtejsze okolice. :)

Fajnie było się przewietrzyć.

TRASA:
Lubsko -> Lutol -> Chocicz (lasem) -> Strużka (lasem) -> Janiszowice -> Przychów -> Wełmice -> Kałek -> Tymienice -> Grabków -> Osiek -> Raszyn -> Lubsko

Słońce budzące się w mroźny poranek © Mlynarz


Roślinność spowita mrozem © Mlynarz


Grasujące stadko saren © Mlynarz


Leśna droga do Chocicza © Mlynarz


Konie na polanie © Mlynarz


Słoneczne promienie w lesie © Mlynarz


Las w okolicach Strużki © Mlynarz


Białe wrzosy © Mlynarz


Janiszowice - kościół pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny © Mlynarz


Stepy... Wełmickie ;) © Mlynarz


Mokradła przy jeziorze Wełmickim © Mlynarz

Komentarze (13)

Jako dziecko bywałam na jeziorze w Strużce bardzo często,ale od kilkunastu lat żeby wejść trzeba płacić,a w dodatku często brama jest zamknieta na kłódkę.Szkoda :(

Caffeteria 10:12 niedziela, 9 sierpnia 2015

Tomalos miło mi. :)
Coś tam jeżdżę. Raz na miesiąc... :/

Kundello ten klimat jest fajny jak jest słońce. A teraz... szarzyzna. Świńska, depresyjna szarzyzna. Trzeba to przetrwać. ;)

Pozdrawiam!

Mlynarz 00:14 piątek, 25 listopada 2011

Dobrze że jeździsz i jesteś jeszcze na BS:)
Oglądając zdjęcia po prostu czuć tamtejszy klimat...

kundello21 22:16 czwartek, 24 listopada 2011

A jednak jeździ na rowerze :) Dobrze to widzieć. :)

tomalos 23:02 poniedziałek, 31 października 2011

Kosma dziękuję! :D
Co do Ciebie i Musty... zawsze chętnie. Przecież wiesz. Jak tylko będzie to możliwe - będziemy! :)

Euphoria dziękuję. :)
Ja tylko robię pstryk - to przyroda jest taka piękna. :)

Biker1990 brzózki to piękne drzewa, w alejkach wyglądają nadzwyczaj ślicznie. :)

Poisonek przepraszam... ;)

Iskierka żeby tak daleko jeździć... trzeba mieć kondycję! ;P

Jurek niestety tak - taka pora roku. :)

DJK a od kiedy to rower się odstawia?! ;P
(wiem, wiem... pewnie sobie pomyślałeś: "i kto to mówi" :D ale żeby nie było... ja nie odstawiłem roweru. Po prostu... "troszkę" mniej jeżdżę. )

Pozdrawiam!

Mlynarz 16:20 wtorek, 25 października 2011

A kolega to co? Rower pora odstawić na zimę to temu się na jeżdżenie zbiera...

djk71 20:24 poniedziałek, 24 października 2011

Mniemam że dzisiaj "dziczyzna" miała na śniadanie "desery lodowe".
pozdrawiam

Jurek57 19:55 poniedziałek, 24 października 2011

Trzeba było podjechać nad Jez. Bronkowskie :P Też są tam fajne widoczki !!

iskierka84 15:34 poniedziałek, 24 października 2011

Że też niektórzy to mają takie talenta i takie cudowne zdjęcia robią! To się w głowie nie mieści!

euphoria 13:42 poniedziałek, 24 października 2011

Niedobrze.... od pół godziny szukam zębów, które wypadły mi na podłogę z rozdziawionej japy po obejrzeniu Twoich zdjęć... :)

poisonek 13:19 poniedziałek, 24 października 2011

No i zapomniałam dodać: piękne zdjęcia!
I zapytać kiedy przyjeżdżacie do mnie i Musty? :D :D :D
Buziaki!

kosma100 13:11 poniedziałek, 24 października 2011

"Trzeba szukać pozytywów. ;)"
I tego się trzymajmy ;-)
Pozdrowionka Kochani!

kosma100 12:50 poniedziałek, 24 października 2011
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nanic

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]