Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:177.71 km (w terenie 29.00 km; 16.32%)
Czas w ruchu:08:21
Średnia prędkość:21.28 km/h
Maksymalna prędkość:48.98 km/h
Suma kalorii:1575 kcal
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:44.43 km i 2h 05m
Więcej statystyk

Bieganie - trening nr 19

Piątek, 30 marca 2012 · Komentarze(8)
Kategoria Bieganie
Dziś dzień sportowca! :D
Do południa zrobiliśmy z Kosmaczem 110 km na rowerach...
A wieczorem poszliśmy pobiegać. :D
W międzyczasie był spacer, zakupy i takie, takie. ;)
Teraz czas na zasłużonego, zimnego Leżajska!

Szkoda, że Darka zastała dziś śnieżyca, bo nie udało mu się dojechać na piwo nad jezioro Głębokie.
Innym razem. ;P

DANE:
Dystans: 2,9 km
Czas: 20:15
Średni puls: 159
Max puls: 176
Kalorie: 259

Bieganie - trening nr 18

Czwartek, 29 marca 2012 · Komentarze(8)
Kategoria Bieganie
Dziś historyczny bieg!
Po raz pierwszy z Królową BIKEstats.pl!
Wczoraj późną nocą przyjechała do nas Kosma – szczęście niepojęte! Jak zwykle pociąg do Zielonej Góry spóźnił się dwie godziny. ;)
Biedna Kosma, prawie spłonęła żywcem, gdy pod samym Wrocławiem pociąg został otoczony płomieniami pochłaniającymi Radwanickie łąki i pola... :D
Ale dojechała! To się liczy! :)

Sam bieg nad zalewem był bardzo przyjemny. Puls wyszedł dużo wyższy niż zawsze, bo przez 35 minut biegu musieliśmy gadać jak najęci – tak to już działa. ;)
Towarzyszyła nam moja Osobista Trenerka – Asia. :)
W takim towarzystwie zawsze jest przyjemnie! Nawet w dniu, w którym pogoda jest szara i ponura, wieje wiatr, a z ołowianych chmur spadają krople deszczu. Bo to właśnie takie fajne dziewczynki. :)

DANE:
Dystans: 5,1 km
Czas: 35:00
Średni puls: 167
Max puls: 185
Kalorie: 481

Uśmiechamy się, gadamy, sapiemy... to się nazywa bieganie! :D © Mlynarz


Zabójcze spojrzenie Kosmacza... © Mlynarz


Na mecie! Królowa BIKEstats.pl we własnej osobie! © Mlynarz


Z Małżonką Joanną :P © kosma100


Poglądacze © Mlynarz


Smok - prawie Wawelski ;) © Mlynarz

Bieganie - trening nr 17

Wtorek, 27 marca 2012 · Komentarze(3)
Kategoria Bieganie
Nocne bieganie po mieście na zakończenie sympatycznego dnia. :)
Znów z muzyczką na uszach - dziś królowała Poppipholla, która przynosi ze sobą wspaniałe wspomnienia z wakacji 2009...
To były piękne czasy! :)

DANE:
Dystans: 4,6 km
Czas: 35:25
Średni puls: 149
Max puls: 173
Kalorie: 408

&ob=av2e

Bieganie - trening nr 16

Niedziela, 25 marca 2012 · Komentarze(7)
Kategoria Bieganie
Na zakończenie fajnego weekendu: 20 minut spokojnego biegu.
Skrócona miejska pętla, zrobiona wieczorem.
Biegło się bardzo przyjemnie, bo ze słuchawkami w uszach.
Tiesto i jego Enigma... Kawałek nie do zdarcia... :)
Pięć tygodni biegania za mną.
Dziś dogoniłem plan. :D
Jeszcze mi się nie znudziło. I chyba się nie znudzi.
Cel jaki sobie obrałem bardzo mnie motywuje!

DANE:
Dystans: 2,7 km
Czas: 20:40
Średni puls: 151
Max puls: 156
Kalorie: 244

Bieganie - trening nr 15

Sobota, 24 marca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Bieganie
Wreszcie o poranku.
Słońce na niebie, powietrze trochę chłodne, ale koncertujące w parku ptaki zdawały się krzyczeć, że wiosna już zagościła na dobre! Fajnie!
Powoli robi się zielono - piękne miesiące nadchodzą. :)

20 minut spokojnego biegu. Udało się utrzymać w miarę niskie tętno.

DANE:
Dystans: 2,5 km
Czas: 20:20
Średni puls: 143
Max puls: 158
Kalorie: 224

Bieganie - trening nr 14

Piątek, 23 marca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Bieganie
Dziś skrócona wieczorna rundka miejska, by wyszło 20 minut spokojnego biegu.
Biegało się też całkiem miło, aczkolwiek po pysznym podwieczorku przygotowanym przez Asię, żołądek mocno ciążył...

Swoją drogą piątek wieczór, to specyficzna pora na bieganie...
Wychodzi na to, że o tej porze jestem niezłą atrakcją dla co niektórych ludzików. :D
Takie uroki Lubska. ;)

DANE:
Dystans: 2,8 km
Czas: 20:00
Średni puls: 156
Max puls: 176
Kalorie: 248

Bieganie - trening nr 13

Czwartek, 22 marca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Bieganie
Wieczorna rundka miejska.
30 minut spokojnego biegu.
Było przyjemnie. To cieszy. :D

Ostatnio trochę realizacja mojego planu kuleje, za bardzo odpuściłem. Ale to przez drobne zmiany. Chwila moment i wszystko będzie na właściwych torach. ;)

DANE:
Dystans: 3,8 km
Czas: 31:00
Średni puls: 150
Max puls: 165
Kalorie: 361

Dla Jasia!

Niedziela, 18 marca 2012 · Komentarze(8)
Setka z dedykacją!

Dla nowo narodzonego Człowieka: Jasia. :)

15. marca 2012 roku przyszedł na świat w żagańskim szpitalu Jan Mateusz!
Syn Patrycji i... Ojca Mateusza. ;)
Poczciwy Matysek został Tatusiem. :D
Jestem z jego dzielnej Żonki i z niego bardzo dumny!
Życzę Wam sto lat w szczęściu, zdrowiu i radości! Niech Wam młody Jaś dostarcza tysięcy wspaniałych doznań i rośnie na cudownego człowieka! :)
Gratuluję!

W tym miejscu chciałbym przytoczyć pewien wesoły cytat...
Nasz wierny towarzysz doli i niedoli Krzysiu, znany wszystkim jako Iskierka powiedział:
”Matys! Wreszcie zrobiłeś w życiu coś, co ma ręce i nogi!” :D
I choć Matys zrobił w życiu dużo fajnych rzeczy, to chyba każdy się ze mną zgodzi, że człowiek nie może w swoim życiu zrobić nic lepszego niż dać komuś życie.
Radość niesamowita!

Jasiu rośnij! Pojeździmy na rowerach! :)
Pati i Matysku!
Gratuluję Wam jeszcze raz.
Cieszę się z Wami.
I trzymam za Waszą Trójkę kciuki!

Pod powyższym podpisuje się oczywiście też moja kochana Asieńka. :)


Czas na opis setki...

Setka była bardzo przyjemna.
Połowę kilometrów zrobiłem z Jackiem, który spędzał z nami weekend. Dziś, korzystając z pięknej pogody, postanowiliśmy odwiedzić Brody i Suchodół. Wyruszyliśmy ubrani na krótko, pogoda do tego zachęcała – było ciepło!
Z przyjemnością przemierzaliśmy leśne dukty, minęliśmy Świbinki i Nową Rolę i dotarliśmy nad jezioro Głębokie. Nad jeziorkiem spędziliśmy dłuższą chwilę delektując się smakiem Złota Wielkopolski – chłodny Pils w taką pogodę smakuje wybornie!

Po degustacji nad jeziorem udaliśmy się już do Brodów, w międzyczasie odwiedziliśmy Sosnę Ośmiornicę i jezioro Proszowskie. W Proszowie było sporo wędkarzy i amatorów grilla – to cieszy, że inni ludzie też korzystają z wiosennej pogody spędzając czas na świeżym powietrzu.

W Brodach Jacek podziwiał majestatyczny Pałac Brüla oraz staromiejską zabudowę. Spodobało mu się. Szkoda tylko, że pałac wciąż niszczeje. Dobrze że chociaż zagospodarowano dwie przypałacowe oficyny.

Z Brodów udaliśmy się w urokliwe miejsce, Suchodół. Tam krótka wizyta nad jeziorem Suchodolskim i wracamy. Robimy jeszcze przerwę przy starym poewangelickim kościele w Jeziorach Dolnych.

Do domu dotarliśmy jadąc asfaltową drogą (na teren brakło mi już sił). Zahaczyliśmy jeszcze o zalew Karaś nad którym ostatnio biegam. Gdy wycieczka dobiegła końca mogliśmy nacieszyć nasze podniebienia opychając się pysznym obiadkiem przygotowanym przez kochaną Asię. :)

Niestety, wszystko co piękne kiedyś się kończy. Jacek musiał wracać wieczorem do domu. Dziękujemy Ci Jacku za wspólnie spędzony czas, wspólne kilometry, spacer, grilla i wyprawowe wspomnienia! Przyjeżdżaj znów do nas prędko! :)

To jeszcze nie koniec. :D
Po jakimś czasie wpadłem na pomysł: „przejechać setkę”!
Asia poparła tą ideę. Żal było mi ją zostawiać w domku na kolejne trzy godzinki...
Pojechałem.
W ciemnościach ruszyłem do Żar, jechało się świetnie. Lubię jeździć nocą.
W Żarach dotarłem do Rynku, a następnie odwiedziłem Matyska, by powspominać szaleństwa z piątkowej nocy – na pępkowym było wesoło. :)
Po tej sympatycznej wizycie trzeba było pędzić do domu, gdzie czekała Asia.
Pędzić może nie pędziłem, bo hamował mnie wzmagający się wiatr, ale do przodu pchały mnie dobre emocje. Emocje, które sprawiły, że cały weekend obfitował wieloma pięknymi chwilami!

Więc... było pięknie! :D

Dziękuję!

Gratuluję!

I szczęścia życzę! :)


TRASA:
Lubsko -> Budziechów -> Świbinki (lasem) -> Nowa Rola -> j.Głębokie -> Proszów -> Nabłoto -> Brody -> Jeziory Dolne -> Suchodół -> Jeziory Dolne -> Brody -> Chełm Żarski -> Lubsko...
...Lubsko -> Budziechów -> Jasień -> Świbna -> Drożków -> Grabik -> Żary -> Grabik -> Drożków -> Świbna -> Jasień -> Budziechów -> Lubsko

TROCHĘ FOTEK:

Na trasie... © JPbike


Jacek pokonujący lubuskie szutry © Mlynarz


Zadowolony i uśmiechnięty - o to chodzi! © Mlynarz


Przed siebie... © JPbike


Nad jeziorem Głębokie © JPbike


Jacek mówi, że woda jest OK! © Mlynarz


Złoty Pils nad jeziorkiem też jest OK! :) © Mlynarz


Wreszcie zaczynają się ciepłe miesiące! © JPbike


Wodna przeprawa w lesie - survival musi być! © JPbike


Lubuski bruk © JPbike


Jezioro Proszowskie © JPbike


Tu kiedyś były tory © JPbike


Aleja drzew © Mlynarz


Jacek - paparazzi © Mlynarz


Jacek i Brama Zasiecka w Brodach © Mlynarz


Herb i napis nad Bramą Zasiecką © Mlynarz


Pałac Brühla w Brodach © JPbike


Jacek podziwia pałac © Mlynarz


Pałac jest ogromny © JPbike


Jacek-zdobywca i jego wierny TREK ;) © Mlynarz


Atlanci podtrzymujący balkon brodzkiego pałacu © Mlynarz


Smutno patrzeć jak pałac niszczeje... © Mlynarz


Elementy zdobnicze nad oknami brodzkiego pałacu © Mlynarz


Przy tej fontannie ekipa wyprawy rowerowej "Dookoła Polski 2009" odpoczywała i zdawała relację dla TV - oj, to były czasy! :) © Mlynarz


Kościół w Brodach © Mlynarz


Kościół w Jeziorach Dolnych © Mlynarz


W drodze do Suchodołu © Mlynarz


Jezioro Suchodolskie © JPbike


W drodze powrotnej - do Tarnowa tylko 1 km... ;) © Mlynarz


W Lubsku - nad zalewem "Karaś" © JPbike


Żarski Ratusz nocą... :) © Mlynarz

Bieganie - trening nr 12

Piątek, 16 marca 2012 · Komentarze(7)
Kategoria Bieganie
Ale upał! 17 stopni na plusie i piękna słoneczna pogoda, ciężko w to uwierzyć, bo w nocy był przymrozek.
W południe, korzystając z wolnej chwili, udałem się z Asią nad zalew. Zrobiłem dwa wolne kółeczka dookoła. Chwilę też pospacerowaliśmy. Bardzo przyjemnie!

Dziś testowałem stare adidasy Asi. Te też nie leżą na moich stopach idealnie. Będę kombinował dalej. Trzeba znaleźć jakiś złoty środek. :)

Biegłem najwolniejszym jak do tej pory tempem – nie przłożyło się to na najniższy średni puls. Ale wczoraj miałem trochę męczący dzień i rano nie wstałem zbyt wypoczęty. Jutro pewnie też nie będę w zbyt dobrej kondycji, bo szykuje się kolejny dzień z cyklu CRITICAL STAMINA... Pępkowe – wczoraj Matysek został Tatą! :)
Ale się cieszę! :)


DANE:
Dystans: 4,2 km
Czas: 34:30
Średni puls: 153
Max puls: 168
Kalorie: 416

Bieganie - trening nr 11

Środa, 14 marca 2012 · Komentarze(3)
Kategoria Bieganie
Dziś znów nad zalewem. Z Asią. Trochę mi zaaplikowała ćwiczeń. To moja najlepsza Trenerka! :D
Miało być 35 minut, wyszło 40. Fajnie. :)
Trochę wiało.
Doskwierał mi lekki ból prawej stopy – zbyt mocno zawiązałem sznurowadła. A zawiązałem je zbyt mocno, bo mam... za duże buty. Teraz to wiem na 100%. Będę musiał pomyśleć nad zakupem nowych, ale muszę się z tym wstrzymać na jakiś czas, bo teraz mam dużo więcej ważniejszych wydatków. Nic to, do czasu aż kupię nowe, dopasowowane buty muszę poszukać jakiegoś tymczasowego rozwiązania. Chyba coś da się wykombinować. :)

DANE:
Dystans: 5,2 km
Czas: 40:30
Średni puls: 155
Max puls: 174
Kalorie: 498