Waligóra (936 m n.p.m.)
Tym razem weszliśmy na Waligórę (936 m n.p.m.) - najwyższy szczyt Gór Kamiennych.
To już piąta górka w naszej kolekcji. :)
Dzień na chodzenie po górach wybraliśmy sobie nieco nietypowy.
Akurat tak się złożyło, że oboje mieliśmy wolny czas w środku tygodnia – postanowiliśmy to wykorzystać.
Niestety, akurat wtedy gdy mogliśmy sobie pozwolić na chodzenie po górkach musiała się popsuć pogoda. Wstając rano i wyglądając za okno ujrzałem szary świat. Szary, mokry świat przesycony chłodnym powietrzem. Mimo wszystko zdecydowaliśmy się pojechać z Asią w góry. A co tam! Nie będziemy mieć pięknych widoków ale za to w zamian będziemy mieć niesamowity klimat w czasie wędrówki. Tak to już jest, że mgła w górskich lasach wprowadza niesamowitą aurę tajemniczości.
Wystartowaliśmy rano z Wrocławia, przejechaliśmy przez Świdnicę i dotarliśmy do Kotliny Sokołowskiej. Tam naszym punktem wypadowym była wieś Sokołowsko.
Po dojeździe okazało się, że w górach jest bardzo chłodno, temperatura powietrza oscylowała w granicach 3 - 5 stopni Celsjusza. Na szczęście dość ciepło się ubraliśmy. :)
W stronę Waligóry poruszaliśmy się niebieskim szlakiem. Na samym jego początku odwiedziliśmy ruiny kapliczki. Następnie bardzo stromym podejściem wspinamy do góry. Podejście jest kamieniste i pozwala nawet trochę się zmęczyć. Gdy już jesteśmy wysoko... obserwujemy spowity mgłą świat. Jest fajnie, jest bardzo fajnie! Żałujemy, że nie mamy pięknych widoków, nie zobaczymy ciekawych grup skalnych, nie zobaczymy wielu pięknych rzeczy... Ale i tak, bardzo nam się podoba! Jesteśmy sami w górach. Słychać szum wiatru. Widać kołyszące się świerki, przemieszczające się warstwy chmur i ten mglisty, tajemniczy świat. Wokół spokój, głucha cisza – coś pięknego. Jesteśmy bardzo zadowoleni – jak fajnie jest rano wyjechać z Wrocławia i kilkadziesiąt minut później znaleźć się w takim miejscu jak Góry Kamienne. :)
Idąc niebieskim szlakiem przechodzimy przez trzy szczyty: Włostowa (903 m n.p.m.), Kostrzyna (906 m n.p.m.) i Suchawa (928 m n.p.m.). Z Suchawy, przy dobrej pogodzie, można podziwiać jedno z najpiękniejszych miejsc w Górach Kamiennych, którym są Czerwone Skałki (jeszcze wrócimy tu nie raz, gdy będzie piękna pogoda). Po jakimś czasie dochodzimy do żółtego szlaku. Nieznacznie się przejaśnia. Spotykamy pierwsze osoby na szlaku, to pracujący drwale. Żółtym szlakiem zmierzamy na Waligórę, w międzyczasie odbijamy jeszcze w prawo i odnajdujemy ruiny chat pasterskich. W końcu też docieramy na szczyt.
Waligóra zdobyty! :)
Teraz czeka nas bardzo strome zejście żółtym szlakiem do Schroniska Andrzejówka. Zejście robi na nas wrażenie, zsuwamy się po niemal pionowym zboczu. Po kilku minutach jesteśmy na Przełęczy Trzech Dolin. Pozwalamy sobie na chwilę odpoczynku w schronisku, w którym fundujemy sobie po szklaneczce przepysznego kwasu chlebowego.
Czas wracać.
Trasa powrotna do Sokołowska wiedzie żółtym i zielonym szlakiem – jest o wiele mniej wymagająca od szlaku niebieskiego. Po drodze odwiedzamy ruiny Zamku Radosno. Następnie niemal cały czas idziemy wzdłuż strumyczku Czartowiec. Robimy krótką przerwę na Rozdrożu pod Krzywuchą, gdzie jest umiejscowione bardzo fajne miejsce noclegowe. Gdy już jesteśmy w Sokołowsku odwiedzamy na zakończenie udanej wycieczki miejscową... cerkiew. Byłem bardzo zdziwiony, że na Dolnym Śląsku można znaleźć świątynię prawosławną. Cerkiew św. Archanioła Michała w Sokołowsku to niezwykła perełka.
Powrót do Wrocławia mija nam sprawnie. Musimy co prawda trochę się spieszyć, by zdążyć na godzinę osiemnastą ale znajdujemy chwilę, by wstąpić do Baru Marysieńka w Głuszycy, w którym jemy obfity i pyszny obiad.
Dziś przeszliśmy 10,5 km i pokonaliśmy 690 metrów przewyższenia.
Już nie mogę doczekać się kolejnego wypadu w góry. :)
ZDJĘCIA Z WYPADU:
Waligóra (936 m n.p.m.) - najwyższy szczyt Gór Kamiennych© Mlynarz
Nad mgłą... ;)© Mlynarz
Na szlaku© Mlynarz
Asia podchodzi...© Mlynarz
Asia schodzi :D© Mlynarz
Niebieski szlak© Mlynarz
Ruiny kapliczki© Mlynarz
"Nasi" tu byli ;)© Mlynarz
Przedzierając się w stronę szczytu© Mlynarz
Samotne drzewo we mgle© Mlynarz
Straszące drzewo...© Mlynarz
Drzewo na zboczu© Mlynarz
Asia pstryka fotkę© Mlynarz
Przyroda jest piękna© Mlynarz
Świat zalany mgłą© Mlynarz
W pobliżu Suchawy© Mlynarz
Aura tajemniczości© Mlynarz
Krajobraz zamglonych Gór Kamiennych© Mlynarz
Asia na punkcie widokowym na Suchawie© Mlynarz
Widok na rozdroże© Mlynarz
Poprawianie języka w butach ;)© Mlynarz
Leśna rusałka ;P© Mlynarz
Dziewięćsił?! Nie jestem pewien... :/© Mlynarz
Wędrująca Asiczka© Mlynarz
Lubię "dziwne drzewa"© Mlynarz
Jedna z wielu dróg rowerowych w Górach Kamiennych© Mlynarz
Węzęł szlaków rowerowych© Mlynarz
Ruiny chat pasterskich w okolicy Waligóry© Mlynarz
Waligóra zdobyty!© Mlynarz
Kamień na najwyższym szczycie Gór Kamiennych© Mlynarz
Stromo w dół© Mlynarz
Jeszcze bardziej stroooomo...© Mlynarz
Lot w dół© Mlynarz
Widok na Schronisko Andrzejówka© Mlynarz
Asia na Przełęczy Trzech Dolin© Mlynarz
Węzęł szlaków na Przełęczy Trzech Dolin© Mlynarz
W schronisku, popijając pyszny kwas chlebowy© Mlynarz
Drewniane zdobienia wnętrza Andrzejówki© Mlynarz
Asia i ruiny Zamku Radosno© Mlynarz
Ruiny i ja ;)© Mlynarz
Szlak obok ruin© Mlynarz
Pokonywanie przeszkód terenowych ;)© Mlynarz
Łopaty w dłoń!© Mlynarz
Strumyczek Czartowiec© Mlynarz
Wiata noclegowa na Rozdrożu pod Krzywuchą© Mlynarz
Odpoczynek w "noclegowni" ;)© Mlynarz
Cerkiew prawosławna Św. Archanioła Michała w Sokołowsku© Mlynarz
Cerkiew od frontu© Mlynarz
Surowe spojrzenie... :)© Mlynarz