Wpisy archiwalne w kategorii

Jasień i okolice

Dystans całkowity:10023.26 km (w terenie 2153.79 km; 21.49%)
Czas w ruchu:470:11
Średnia prędkość:21.28 km/h
Maksymalna prędkość:67.00 km/h
Suma podjazdów:45 m
Maks. tętno maksymalne:186 (96 %)
Maks. tętno średnie:150 (78 %)
Suma kalorii:3775 kcal
Liczba aktywności:259
Średnio na aktywność:38.70 km i 1h 49m
Więcej statystyk

SUCHY STAW

Czwartek, 10 września 2009 · Komentarze(15)
Wieczorna, czysto relaksacyjna przejażdżka do lasu z zahaczeniem o okoliczne wioski.
W pierwszej kolejności pojechałem uwiecznić ukryty w lesie staw, który po bezdeszczowych tygodniach... wysechł. Nie zostało nic z jego urokliwości, którą tak zachwalali uczestnicy Młynarz Orientu. Mam nadzieję, że do następnej edycji zawodów akwen ten na nowo zapełni się wodą. ;)
Następnie trochę pokrążyłem po lesie, przejechałem obok trzech wiekowych dębów koło Jasionnej i dojechałem do Bronic. Stamtąd niemal cały czas asfaltowy zjazd do Jasienia i na koniec pospacerowałem trochę po obwodnicy i lasach w okolicy Bieszkowa. :)

Oczywiście... było przyjemnie. :D
Minus dnia to brak Aniołka ale już w sobotę się zobaczymy. :)

Leśna droga zatopiona w promieniach słońca © Mlynarz


Suchy staw. Wody na pewno przybędzie na wiosnę. :) © Mlynarz


Trzy wiekowe dęby w okolicy wioski Jasionna © Mlynarz


Słońce zachodzi każdego dnia :) © Mlynarz


I jak tu nie wsiadać na rower wieczorem?! :) © Mlynarz


Obwodnica Jasienia © Mlynarz

Z KSU

Wtorek, 8 września 2009 · Komentarze(6)
Tego trzeba mi było.

Pojechać do lasu, podziwiać piękne widoki serwowane przez przyrodę, spojrzeć na zachodzące słońce, zasmakować nocnego powrotu do domu i trochę się zmęczyć. :)

Udało się odreagować stres związany z nadchodzącym egzaminem, udało się wypracować odpowiednią opinię na temat tego co wydarzyło się ostatniej soboty na Stadionie Śląskim.

Zrobiłem dziś wreszcie jakieś zdjęcia, bo od zakończenia wyprawy miałem po raz pierwszy na to ochotę. Co najważniejsze, odwiedziłem dziś leśne wrzosowiska, by uwiecznić dla mojego Aniołka piękne wrzosy, które tak bardzo lubi. :)

A trasa na dziś była pozornie banalna, pozornie bo niespodziewanie zaliczyłem nieznany do tej pory dla mnie odcinek leśny. Początek był taki jak ostatnio podczas wspólnej jazdy z Adriankiem, a więc lasem do fabryki amunicji w Brożku. Później miałem w planach wracać do domu tą samą trasą ale perspektywa powrotu lasem w ciemnościach (wyjechałem wieczorem i już się ściemniało) nie bardzo mi się podobała. Stąd wpadłem na pomysł jazdy na orientację... bez mapy. :D
Przebiłem się lasem do Tuplic zanim się ściemniło, dzięki czemu ostatnie kilometry pokonywane w ciemnościach mogłem przemierzyć asfaltowymi drogami. :)

Tak jak wspomniałem, wyjazd dobrze mi zrobił.
Na pewno dodatkową, wielką przyjemnością, było to że jadąc słuchałem sobie kawałków doskonałej kapeli KSU. :)
Jedna słuchawka w uchu, a ile radości. :D

TRASA:
Jasień -> ...las... -> Świbinki -> Nowa Rola -> Gręzawa -> ...las... -> fabryka amunicji -> Tuplice -> Cielmów -> Czerna -> Grabów -> Bronice -> Zieleniec -> Lisia Góra -> Jasień

Dla Aniołeczka! :* © Mlynarz


Droga z Nowej Roli do Gręzawy © Mlynarz


Wrzosy © Mlynarz


"Ze mną możesz pójść tylko na wrzosowisko..." :) © Mlynarz


Jazda w takiej scenerii to sama przyjemność © Mlynarz


Przed siebie © Mlynarz


Zachód słońca nad lasem w okolicy fabryki amunicji © Mlynarz


Poszukiwanie drogi do Tuplic... © Mlynarz


Lasy mają różne oblicza, a wszystkie są piękne © Mlynarz


Złotoogniste niebo - to co lubię © Mlynarz

WYRWANY NA ROWER...

Środa, 2 września 2009 · Komentarze(5)
...przez Rodziców. :)
Wieczorna i bardzo przyjemna trasa w towarzystwie Mamy i Taty po okolicznych wioskach.
Zawsze marudzą, że pewnie za wolno mi się z nimi jedzie.
Nie wiem dlaczego.
Po pierwsze... zazwyczaj samemu nie chce mi się cisnąć.
Po drugie... lubię z nimi jeździć. :D

TRASA:
Jasień -> Bieszków -> Łukawy -> Lubanice -> Drożków -> Lipsk Żarski -> Jaryszów -> Golin -> Jabłoniec -> Jasień

SPRAGNIENI

Poniedziałek, 31 sierpnia 2009 · Komentarze(2)
Wypad z Adriankiem. Miało być asfaltowo i krócej ale wpadliśmy na super pomysł, by pognać lasem do fabryki amunicji w Brożku koło Zasiek.
Jak pomyśleliśmy, tak też zrobiliśmy i wyjazd udał się bardzo.
Lasem jechało się świetnie, choć kilka razy zakopaliśmy się w piachu.
Przez samą fabrykę przejechaliśmy tym razem szybko, bo nie było czasu na krążenie po niej.
W Zasiekach dopadło nas wielkie pragnienie, słońce grzało, a my wybraliśmy się na trasę bez wody i kasy. Na szczęście w jednym z gospodarstw pani poratowała nas butelką zimnej kranówy. Była dla nas na wagę złota! :D
Potem już dość szybkim tempem pocisnęliśmy asfaltem przez Brody i Lubsko do Jasienia.
To był dobry trip. :)

Na deser, tuż przed Brodami udało mi się wykręcić 63,55 km/h!
Jest to mój rekord absolutny jeżeli idzie o prędkość maksymalną uzyskaną w okolicach Jasienia. :)

Jedna z moich archiwalnych fotek fabryki amunicji w Brożku:
fabryka amunicji w brożku, klimaty wojenne © Mlynarz

SPOKÓJ NAD ŻURAWNEM

Sobota, 29 sierpnia 2009 · Komentarze(4)
Nad ukryte w lesie jezioro Żurawno, razem z tatą.
Super się jechało, super się rozmawiało - czyli wyjazd udany.
Pogoda taka jak przez cały sierpień, a więc bardzo dobra.

ZDANY NA TATĘ ;)

Czwartek, 27 sierpnia 2009 · Komentarze(2)
Znów z ojczulkiem. ;)
Tym razem pojechaliśmy jego trasą - podobała mi się, było kilka odcinków, którymi bardzo rzadko jeździłem.
Odwiedziliśmy również cmentarzyk i źródełko w lesie.

TRASA:
Jasień -> Bieszków -> Jabłoniec (lasem) -> Lisia Góra (lasem) -> Zieleniec -> ...las... -> Jasień

GLINKA GÓRNA

Wtorek, 25 sierpnia 2009 · Komentarze(2)
Razem z tatą lasem do Glinki Górnej. Dalej przez Lubsko, Dłużek i Nową Rolę do Świbinek, a potem znów las. :)
Przyjemnie było.
Na zjeździe w Dłużku udało się wykręcić ponad 60 km/h.

PK 6

Poniedziałek, 24 sierpnia 2009 · Komentarze(3)
Lasem, odwiedzić miejsce, w którym był usytuowany PK 6 na Młyanarz Oriencie. :)
Tak jak się spodziewałem, po kilkudziesięciu dniach bez deszczu staw wysechł.

Po drodze odwiedziłem pochłonięty przez las cmentarz obok Zieleńca oraz źródełko "Włóczęgi".

ZNÓW W TRÓJKĘ

Sobota, 22 sierpnia 2009 · Komentarze(2)
Jak za dawnych lat. ;)
Rankiem wczesnym z Asią pojechałem po towar i rozwieźliśmy go na trasie.
W Żarach dorwaliśmy Matysa, wrzuciliśmy jego rower na pakę i pognaliśmy do Żagania a potem Jasienia.
Po kawce, już na rowerach, wszyscy razem, niczym podczas niedawnej wyprawy, pojechaliśmy wioskami do Żar.
Z Żar, już bez Matysa, wróciliśmy z Asią do Jasienia.

TRASA:
Jasień -> Bieszków -> Łukawy -> Lubanice -> Grabik -> Żary -> Grabik -> Górka -> Brzostowa -> Pietrzyków -> Jaryszów -> Golin -> Jabłoniec -> Jasień

SZEŚĆ DYCH

Czwartek, 20 sierpnia 2009 · Komentarze(8)
Dziś udało się to czego nie dałem rady zrobić wczoraj. :)
Z górki na trasie Jabłoniec - Jasień wycisnąłem prędkość ponad 60 km/h - dokładnie 61,77 km/h.
Do tej pory tylko raz udało mi się tam pojechać ponad 60 km/h, a było to dawno temu. Poprzedni rekord prędkości dla tej górki wynosił 60,5 km/h, a więc dziś go poprawiłem o 1,22 km/h. :)

Krótko, wieczorem, po okolicznych wioseczkach ale bardzo przyjemnie było choć trochę się poruszać.
W ciągu dnia temperatura powietrza dochodziła do 32 stopni w cieniu.

TRASA:
Jasień -> Lisia Góra -> Zieleniec -> Golin -> Jabłoniec -> Jasień

Poniżej fotka z cyklu "Wyprawa dookoła Polski - wspomnieć czar" ;)
Zdjęcie zrobił mi Jacek w dniu, kiedy przejeżdżaliśmy przez Kotlinę Kłodzką.
Zjazd serpentynami do Bystrzycy Kłodzkiej © Mlynarz