CZAS WRACAĆ

Piątek, 2 listopada 2007 · Komentarze(18)
CZAS WRACAĆ


Szkoda, że musiałem dziś wracać do Wrocławia. Chętnie zostałbym w Konradowie i pośmigał po Górach Opawskich. Niestety... obowiązki wzywają :/

Wstałem rano, wyspany tak, jak już dawno nie byłem! Nie ma jak pierzyna u babci hehe
No i ta wszędobylska cisza, której próżno szukać na moim wrocławskim Gaju :D

Pogoda, jaką ujrzałem za oknem mnie nie zachwyciła, ale byłem na nią gotów.
Szare niebo, ciemno i mżawka... :/

Żal było opuszczać ciepłą kuchnię po śniadaniu, ale nie miałem wyjścia, bo czeka mnie tydzień ciężkiej pracy, a startuję już dziś wieczór :D
Więc niestety musiałem pożegnać się z babcią i ruszyć na Wrocław!

A nie było to dziś takie proste.
Wystarczy powiedzieć, że... około 80 kilometrów jechałem w mżawce, również przez taką długość miałem wiatr w pysk...

Było ciężko, momentami żałowałem, że nie wróciłem wczoraj autem, ale to były tylko przelotne myśli, które szybko mnie opuszczały.
Trzeba było zacisnąć zęby i jechać.

W końcu jakoś dojechałem do Wrocławia.
Niewątpliwie najprzyjemniejszy był moment wejścia do mieszkania, ciepłe jedzonko i kąpiel :D

Jazda nie dostarczyła mi zbyt wiele radości, bo oprócz złej pogody towarzyszyły mi ponure widoki dookoła. I pomyśleć, że dzień wcześniej było tak pięknie... :D
Ale mimo to jest satysfakcja :)

Dobre też jest to, że odkryłem dziś nowy odcinek na trasie do mojej babci.
Zamiast pojechać tak jak zawsze z Kamiennika do Strzelina przez Ziębice, postanowiłem nie zajeżdżać do tej ostatniej miejscowości, a zamiast tego w Kamienniku skierowałem się na Sarby i Przeworno.
W odniesieniu do wczorajszego dnia jechałem po drugiej stronie Wzgórz Strzelińskich.
Jest tam mniejszy ruch samochodowy i pewnie piękniejsze widoki (dziś tego nie mogłem stwierdzić na 100% przez ograniczoną widoczność :D).


”Optymistyczny” widok :D



Biała Głuchołaska – okolice Markowic



Pogoda pokazała dziś pazury... czy tam kolce :P



I tyle mi zostało po wczorajszych widokach na Jeziorze Nyskim :/



Dzika róża...



Jegłowa – kościółek



A to taki wesoły akcencik na mojej trasie :D






TRASA:
Konradów -> Głuchołazy -> Bodzanów -> Nowy Świętów -> Polski Świętów -> Markowice -> Przełęk -> Biała Nyska -> Nysa -> Jędrzychów -> Goświnowice -> Grądy -> Rysiowice -> Karłowice Wielkie -> Karłowice Małe -> Zurzyce -> Kamiennik -> Szklary -> Sarby Górne -> Sarby -> Cierpice -> Przeworno -> Krzywina -> Jegłowa -> Strzelin -> Szczawin-osiedle -> Bierzyn -> Zielenice -> Uniszów -> Mańczyce -> Piotrków Borowski -> Borów -> Brzezica -> Brzoza -> Węgry -> Bogunów -> Żerniki Wielkie -> Żórawina -> Suchy Dwór -> Biestrzyków...
WRO/Wojszyce - Gaj

Komentarze (18)

Happi dziękuję za pozdrowienia!

Azbest zapomniałem Ci odpisać, gdzie ten znak spotkałem. :)
Była to wioska Krzywina na mojej dzisiejszej trasie.

Pozdrawiam!

Mlynarz 13:04 środa, 14 listopada 2007

Super ten znak!! :D pozdrawiam serdecznie:))

happi 19:17 wtorek, 6 listopada 2007

Winq faktycznie tak wygląda :D
Jednakże to jest jeziorko, które sam fociłem :P

Pozdrawiam!

Mlynarz 02:08 niedziela, 4 listopada 2007

Ja tam nie chcę się spierać, ale po mojemu to foto jeziora bardziej pasi na jakieś morzeńko

Winq 00:39 niedziela, 4 listopada 2007

Agnieszko! Jakie Ty ładne wierszyki układasz! :P
Wichury i deszcze mam, gdzieś faktycznie, ale nie powiem żeby przyjemnie się jeździło w czymś takim :D
Czasem jednak trzeba hehe

Różyczka płacze, bo pewnie pogoda tak samo jej się podobała, jak i mi :D

QRT a Ty masz coś wspólnego z bunnyhop'ami?! To chyba nie są twoje klimaty, o ile się nie mylę. :)

Wiro a może znak mówi: "Uwaga na spieprzającego Dj'a Wiro"?! :D

Czesiek też bym wrócił pociągiem... ale szkoda hajsu :P

Azbest tak to wyszło. Fajnie byłoby tak skończyć listopad hehe :D
Jednakże dużo pracy czeka mnie w najbliższym czasie. W te dwa dni mogłem sobie pozwolić na to, by skupić się tylko na jeżdżeniu i rodzinie. Szkoda, że tak rzadko mogę sobie zafundować taki luksus... :/

Destroyer mogę Ci go zwędzić kiedyś w nocy :D
Wyślę Ci w paczce :)

Egonik rozbawił mnie bardzo hehe

Pixon przygotowania muszą być, bo mamy szczytny cel na przyszłe wakacje. Ale bez formy za daleko się nie ujedzie :)

A propo, naszego planu... Na początku nowego roku będzie trzeba zacząć myśleć powolutku nad organizacją wyjazdu :D

A dziś niestety nie pracowałem nad setką. Wróciłem z nocki, przespałem się kilka godzin, później meczyk, obiad, ponim wyjazd do Zielonej Góry na spotkanie. Zaraz jadę do Żar znów. I na koniec praca w Zielonej Górze. Niestety podobnie będzie wyglądał cały najbliższy tydzień :?
Praca, praca, praca...
Ale ważne, że kasa jest :D Będę miał na browary i wyjazd dookoła Polski! :D:D:D

Matys nie przesadzaj...
Dwa dni to każdy, kto lubi rowerować może sobie pojechać po 100 km :)
A miesiąc ma tych dni aż 30! :D

POZDRAWIAM WSZYSTKICH!

Mlynarz 18:29 sobota, 3 listopada 2007

na to się zanosi, oby mu się udało :D Dzisiaj chyba też pracuje nad setką bo coś nie odpisuje na komenty. Ja wam mówię jak przyjedzie to znów pojawi mu się 100 km do przodu.
Pozdrawiam

Pixon 18:06 sobota, 3 listopada 2007

Od dzis listopad ... MIESIĄCEM MŁYNARZA ;D

matys1310 17:10 sobota, 3 listopada 2007

huurrrrrraaaaaaaaaa
Piotrkowi nie straszna żadna wichuraaaaaaa
pedali swym bikiem przez lasy i pola
bo taka jest jego wola ;D
nie ważne czy mżawka, nie ważne czy deszcz
spod puchowej pierzynki spierdziela
by bikestatowiczom rowerowe EXTRA nowiny nieść ;D

jak dla mnie bomba!!!!!!!!! :)
a ta różyczka to dlaczego płacze? :P
a ja myślę że ten znak oznacza "Uwaga, na wjeżdżające z impetem łydeczki - widoki wyśmienite :P"

Aga 07:11 sobota, 3 listopada 2007

prrrr szalony :D
No proszę dzień po dniu ponad 100 km w te zimne dni, szacunek mistrzu. Widzę, że przygotowania do Tour de Pologne w trakcie.

Pixon 23:33 piątek, 2 listopada 2007

znak extra

E-gonik 23:21 piątek, 2 listopada 2007

Ale znak, dla mnie bomba!

Pozdrawiam,
Piotrek.

De5troy3r 23:03 piątek, 2 listopada 2007

Widzę że mocno zacząłeś listopad:D
Ja dzisiaj tez zrobiłem chyba z 70km w deszczu:/ tylko ze ostatnio niestety nie miałem w ogóle ładniej pogody:/
Gdzie ty taki znak znalazłeś??
Pozdro!

azbest87 22:56 piątek, 2 listopada 2007

Gratuluję Twardzielu.
Ja wróciłbym pociągiem. ;)
Pozdrawiam - Słomiany Wdowiec

czesiek 22:24 piątek, 2 listopada 2007

Albo uwaga chłopaki ćwiczą bunnyhopy uwaga na lakier :D

QRT30 21:53 piątek, 2 listopada 2007

Agata byłem tam 8. grudnia 2006, ale niestety nic ciekawego nie znalazłem... :(
W sumie nie za długo szukałem, bo się ściemniało wtedy :D

QRT pewnie oznacza tyle, że samochód nie ma szans z rowerem! :D

Pozdrawiam!

Mlynarz 21:33 piątek, 2 listopada 2007

Nastepnym razem jadac przez Jeglowa zatrzymaj sie przy kopalni odkrywkowej kaolinu - mozna tam znalezc bardzo ladne okazy krysztalow gorskich:-)

agata 21:29 piątek, 2 listopada 2007

Fajny znak.
BTW Co on oznacza?

QRT30 21:24 piątek, 2 listopada 2007
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa lipan

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]