Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2009

Dystans całkowity:819.33 km (w terenie 192.50 km; 23.49%)
Czas w ruchu:40:23
Średnia prędkość:20.29 km/h
Maksymalna prędkość:52.45 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:45.52 km i 2h 14m
Więcej statystyk

WŚRÓD WICHRÓW I CHMUR

Piątek, 12 czerwca 2009 · Komentarze(6)
Zachęcony niedawną wycieczką Michała postanowiłem dziś też odwiedzić okolice Żórawiny. Od kiedy nie mieszkam na Gaju zaglądam w tamte rejony rzadziej, a przecież bardzo je lubię. :)

Miałem trochę wątpliwości czy pomysł na jazdę dzisiejszego dnia jest dobrą myślą, bo we Wrocławiu od rana co chwilę padało, chmurzyło się i mocno wiało. Ostatecznie zdecydowałem się na wyjazd i nie żałuję.
Okazało się, że pomimo wielu chmur na niebie udało mi się jakoś uniknąć większego deszczu (raz tylko trochę pokropiło) i dużą część trasy jechałem w słońcu, które co chwilę przebijało się zza chmur na niebie.

Więcej uwagi poświęciłem dziś na trasie takim miejscowościom jak Wilczków, Żórawina i Galowice, bo oglądałem tam miejscowe zabytki. :)

Wjeżdżając do Wilczkowa widziałem olbrzymią chmurę burzową nad Ślężą, a chwilę później mijała mnie bokiem, gdy skręcałem na Pasterzyce. Miałem fart. ;)

Warto wspomnieć jeszcze, że gdy wiatr wiał w plecy to jakoś prędkość na liczniku nie chciała zejść poniżej 40 km/h. :)
Wiało, oj wiało! :D

TRASA:
Wrocław/Księże Małe -> Brochów...
Iwiny -> Radomierzyce -> Biestrzyków -> Suchy Dwór -> Rzeplin -> Szukalice -> Galowice -> Wilczków -> Pasterzyce -> Bogunów -> Żerniki Wielkie -> Żórawina -> Wojkowice -> Mnichowice -> Okrzeszyce -> Bratowice -> Sulęcin -> Zębice -> Sulimów -> Święta Katarzyna -> Zacharzyce...
Wrocław/Brochów -> Księże Małe.

PODOBNO NAJDŁUŻSZY MOST WE WROCŁAWIU (1010 METRÓW) – OKOLICE MOKREGO DWORU
Most - Mokry Dwór © Mlynarz


WILCZKÓW – PÓŹNOGOTYCKI KOŚCIÓŁ WNIEBOWZIĘCIA NMP
Kościół - Wilczków © Mlynarz


POD KOŚCIELNĄ BRAMĄ
Kościelna brama © Mlynarz


SPICHLERZ W GALOWICACH
Spichlerz - Galowice © Mlynarz


KOŚCIÓŁ ŚWIĘTEJ TRÓJCY W ŻÓRAWINIE
Kośćiół w Żórawinie © Mlynarz


ŚLĘŻA – PRZECHODZIŁA NAD NIĄ POTĘŻNA CHMURA BURZOWA
Ślęża - burzowo © Mlynarz


AUTOSTRADA A4
Autostrada © Mlynarz

NOGI Z WATY

Środa, 10 czerwca 2009 · Komentarze(8)
Po południu wsiadam na rower i jadę z Kozanowa na Gaj z moim Aniołkiem.
Niestety – nogi dziś miałem z waty. Dawno się tak nie czułem. Ciekawe co się stało? :)
No nie ważne. Później to jakoś się zatarło, bo czas spędzony razem z Asiczulkiem minął bardzo przyjemnie – co raczej nie jest nowością. ;)

Na Gaju długo czekałem pod gabinetem pani ortodontki, która jest drutmistrzynią, znaczy się... podkręca druty. ;)
Na szczęście w nagrodę zjedliśmy później po pysznym lodziku „made in Biedronka” (smakuje jak Magnum a jest 3 razy tańszy).
Potem odwiedziliśmy sklep rowerowy na ulicy pięknej, gdzie Asiczka zakupiła klucz do korby.
Następnym przystankiem była pizzeria na Armii Krajowej – mniam! :)
Ale to nie koniec. :)
Zahaczyliśmy też o Park Wschodni, gdzie w ciszy i spokoju mogliśmy sobie posiedzieć, a przy okazji nacieszyć oczy piękną przyrodą.
Gdy już nastała „wieczorynkowa” pora udaliśmy się na Księże Małe. Wziąłem dwa Specjale, które dostałem ostatnio na weselichu od wujka i ruszyliśmy z tymi zdobycznymi napojami na dłuuuuuuuuuugi most koło Mokrego Dworu. :D
Tam oddaliśmy się błogiej konsumpcji. :)
Później zaszło słońce, zrobiło się chłodniej, Aniołek musiał wracać do domku, a ja do swoich uczelnianych spraw...
Na szczęście jutro też jest dzień! :)

Aniołek... i od razu chce się żyć! :)
Aniołek © Mlynarz


Łabędź, którego podglądaliśmy w Parku Wschodnim
Łabędź © Mlynarz


Żarłoczny ślimak
Ślimak żarłacz © Mlynarz


Słońce nad mostem zachodzi
Zachodzące słońce © Mlynarz

JAZ RATOWICE Z AGENCIARĄ

Poniedziałek, 8 czerwca 2009 · Komentarze(9)
Dziś pojechałem na jaz w Ratowicach z razem z... Agenciarą. :)
Nasza Agnieszka odwiedziła Wrocław i dziś udało się nawet z nią trochę pojeździć.
Szkoda, że nie miałem za wiele czasu, ale mimo tego i tak udało nam się zrobić wspólnie całkiem sympatyczną trasę.

Najpierw pognałem na miejsce spotkania, a więc Instytut Niskich Temperatur, czyli miejsce gdzie można spotkać słynną „Panią z wielkimi kolanami”.:)
Stamtąd już przez Trestno i Blizanowice do Siechnic, gdzie zaopatrzyliśmy się w zimnego Piasta.
Po chwili oddechu ruszyliśmy leśnym terenem do Kotowic i dalej na ratowicki jaz.
Powrót niemal identyczny, choć zamiast lasu wybraliśmy jazdę wałem przeciwpowodziowym (w lesie było błota po pachy).

Agnieszce należą się z mojej strony podziękowania za miło spędzone przedpołudnie.
Więc dziękuję! :)
I dodam, że cieszy to, że Wrocław - a także jego okolice, bardzo przypadły jej do gustu.

NIEBEZPIECZNA, UZBROJONA KOBIETA
Agenciara z klockiem drewna © Mlynarz


JEDZIE AGA Z DALEKA...
W drodze do Kotowic © Mlynarz


...I DOJECHAŁA NA JAZ :)
Aga w Ratowicach © Mlynarz

FONTANNA MULTIMEDIALNA

Czwartek, 4 czerwca 2009 · Komentarze(10)
Fontanna multimedialna to dzieło, na które wrocławianie czekali już przeszło rok.
Ponad 15 milionów złotych... Tyle pieniędzy pochłonął cały proces budowy fontanny.
Czy było warto?! Czas pokaże. Jedno jest pewne, dziś premierowy pokaz możliwości tej wodnej konstrukcji na pewno zrobił olbrzymie wrażenie.
Ponad półgodzinny spektakl barw, okraszony wodnymi tańcami, którym wtórowała muzyka i wspaniałe fajerwerki, oglądały przy Hali Stulecia tłumy. A razem z tymi ludźmi był prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz oraz jego poprzednicy.
Myślę, że Wrocław w dość osobliwy i bardzo fajny sposób uczcił dwudziestą rocznicę zakończenia niechlubnej karty polskiej historii. :)

Na tym wydarzeniu byłem ze swoim Aniołkiem.
Nam również się bardzo podobało. Szkoda tylko, że nie mieliśmy zbyt dobrego miejsca do oglądania pokazu ale i tak wiele zobaczyliśmy. Dużym utrudnieniem było dla nas poruszanie się w tym tłumie z naszymi rowerami. Inaczej sprawa miała się podczas jazdy miastem. :D
Tam tłum, który wsiadł w auta, stał i trąbił a my... sobie błogo jechaliśmy. :)
A z tej błogości to zafundowaliśmy sobie pyszne lodziki w McD. ;)

To był bardzo dobry dzień, oj bardzo! :)

Jak widać na fotce poniżej pokaz był ciekawy... ;)
Ale ten pokaz mi się podobał! ;) © Mlynarz


Poniżej zamieszczam trzy filmiki z YouTube, na których można zobaczyć na co stać nową wrocławską fontannę.






Godzina 22:00. Miasto zakorkowane, bo... ludzie chcą zobaczyć fontannę.
Plac Dominikański zakorkowany o godzinie 22-ej... © Mlynarz


Do wyprawy już tylko 39 dni! :)

Powiało chłodem

Środa, 3 czerwca 2009 · Komentarze(2)
Przez cały dzień we Wrocławiu wiał dość silny i zimny wiatr.
Wieczorem miałem jeździć z Matysem ale się rozpadało i odpuściliśmy jazdę.
Dopiero po 21 wsiadłem na Treka i pojechałem do Aniołka na Kozanów.
Na szczęście już nie padało i udało się dojechać na sucho.
Oby jutro pogoda się poprawiła. :)
Prognozy na następny tydzień są optymistyczne i tego się trzymajmy. ;)

Reanimacja Diamonda

Wtorek, 2 czerwca 2009 · Komentarze(9)
Wczesnym rankiem powrót z Kozanowa na Księże Małe - na Treku.
W południe postanowiłem wskrzesić Diamonda, który po powrocie z Litwy ledwie dyszy.
W końcu założyłem nowe opony - niestety w jedną z nich włożyłem dziurawą dętkę i później musiałem powtarzać moją ulubioną czynność, którą jest ściąganie i zakładanie opony. ;)

Po osiemnastej na Diamondzie z Księża do szpitala na Traugutta.
Trzeba przyznać, że jeszcze rowerek jako tako po drodze się toczy...
Suport lata na boki, łańcuch przeskakuje, a na niższych biegach szura po ziemi...
No cóż... Za 41 dni na tym właśnie rowerze rozpocznę objeżdżanie Polski dookoła!
Miłość jest ślepa. ;)

Pomyślałem, że wrzucę też dziś w końcu jakieś zdjęcie. :
Uroki ulicy Księskiej :D © Mlynarz

Dzień Dziecka

Poniedziałek, 1 czerwca 2009 · Komentarze(2)
Jak ja lubię Dzień Dziecka. ;)

Rano z Aniołkiem z Kozanowa na przyjemną pętelkę po okolicznych wioskach.
Bardzo mi się podobało, zwłaszcza w Brzezince Średzkiej, gdzie jest całkiem sympatyczny podjazd.
Po drodze mijaliśmy też dwa ciekawe kościółki. Muszę znów zacząć jeździć z aparatem.
Były też i lubiane przeze mnie Prężyce z tamtejszym pałacem.

Na koniec jazdy zjedliśmy po pysznym lodziku i spałaszowaliśmy nieco truskawek i czereśni, Mniam! :D

W południe wróciłem na Księże Małe.
Pod wieczór przyjechał Matys. Wzięliśmy Krzycha i pojechaliśmy na mostek wypić zimnego browarasa marki Piast. :)
Potem spadł deszcz ale my pognaliśmy na miasto, odwiedziliśmy też McD na Legnickiej i wciągnęliśmy po lodziku z McDrive’a. :).
Przejechaliśmy się po Moście Milenijnym, który jak zawsze wieczorową porą wygląda pięknie, a strugi lejącego deszczu mieniące się w blasku mostowych halogenów tylko dodawały mu uroku i potęgowały niezwykły klimat.

Wybiła godzina 22 – Aniołek skończył pracę, więc razem z chłopczykami zrobiliśmy mu maleńką niespodziankę. :D
Później chłopczyki wrócili sobie na Księże, a ja zostałem już na Kozanowie, bo jakoś dziwnie nie chciało mi się wracać. ;)

TRASA:
Wro/Kozanów – Maślice - Stabłowice...
Wilkszyn -> Pisarzowice -> Brzezinka Średzka -> Wilkostów -> Księginice -> Lenartowice -> Prężyce -> Gosławice -> Brzezinka Średzka -> Pisarzowice -> Wilkszyn...
Wro/Stabłowice – Maślice – Kozanów – Legnicka – Kazimierza Wielkiego – Krakowska – Ksieże Małe

+

Sklep „u Tadka” :D -> mostek -> miastem na Kozanów

Do wyprawy pozostały 42 dni! :)